Articles

stoicka moc 'Amor Fati’

rozwijać się czy po prostu przetrwać?

podobnie jak Stoicyfilozofowie starożytnego Rzymu i Grecji, Fryderyk Nietzsche (dziewiętnastowieczny filozof niemiecki) uważał, że drogą do szczęścia jest przyjęcie życia dokładnie takim, jakim jest. Uważał, że otrzymywanie jakiejkolwiek nadziei jest urojeniem, ponieważ Niewygodna prawda jest taka, że życie jest trudne. W rzeczywistości, często jest to straszne.Zamiast tego pocieszenie, które on i stoicy zaoferowali, jest to, że pomimo tej prawdy wszystko będzie dobrze: jesteśmy odpornymi stworzeniami, które posiadają zasoby, aby poradzić sobie z tym, co życie rzuca na nas. W rzeczywistości przeszkody i przeciwności są dla nas dobre: są chrząstką dla młyna, paliwem dla naszego potencjału. Nietzsche proponował, że chociaż sama filozofia nie może pomóc nam uciec od trudnych realiów życia,może pomóc nam zidentyfikować nasze iluzje dotyczące życia i umożliwić nam bardziej żywe i znaczące egzystencje.

” moją formułą na wielkość w człowieku jest amorfati: że nie chce się niczego zmieniać, nie do przodu, nie do tyłu, Nie w całej wieczności. Nie tylko znosić to, co jest konieczne, a jeszcze mniej ukrywać—cały idealizm jest kłamstwem w obliczu tego, co jest konieczne—ale kochać.”

Nietzsche zaproponował, że „amor fati” – co w tłumaczeniu z łaciny oznacza „miłość własnego losu” – to nie tylko akceptacja własnego losu, ale jego przyjęcie. Nietzscheand stoicy, tacy jak Marek Aureliusz (rzymski cesarz i filozof) radzili, że to zrozumienie rzeczy, które się nam przydarzają, sprawia, że różnica między naszym kwitnącym lub po prostu przetrwaniem.

paliwo do ognia

Aureliusz wierzył,że „wszystko, co rzucasz przed ogniem, jest paliwem do tego Ognia”, co oznacza, że należy traktować każdą rzecz, która dzieje się w życiu tak, jakby była paliwem dla własnego potencjału. Westrive i szczep, aby nasze zewnętrzne okoliczności sprzyjały i aby dopasować się do naszej wizji tego, jak chcielibyśmy, aby życie mogło być: na przykład, poprzez osiągnięcie światuukces, pieniądze lub idealny romantyczny partner. Innymi słowy, pragniemy rzeczy, które, jak wierzymy, pozwolą nam doświadczyć szczęścia i uniknąć wahań. Jednak w swej istocie tego rodzaju myślenie jest złudne, ponieważ życie jest w rzeczywistości nigdy tak kooperatywne z naszymi pragnieniami i pragnieniami, że nasza ścieżka jest na tyle gładka, że nie znosimy cierpienia. Nawet wtedy, gdy osoba ma szczęście doświadczyć głównie „pozytywnego” życia, przynajmniej pewnego dnia umrze ukochana osoba, a oni doświadczą smutku i smutku. I oczywiście pewnego dnia mogą doświadczyć cierpienia i cierpienia, zanim sami umrą.

Siła uczenia się kochać swój los

męczymy się nad tym, czy nasze życie potoczyłoby się lepiej, gdyby okoliczności były inne lub gdybyśmy podjęli inne decyzje. W rzeczywistości nie można wiedzieć, czy to prawda, ponieważ tak wiele rzeczy wpływa na sposób, w jaki okazuje się czyjeś życie: życie człowieka jest zawsze takie, jakie jest, a nie takie, jak mogłoby być. Prawdopodobnie wszyscy wiemy na pewnym poziomie, że patrząc wstecz z żalem na przeszłość i żałując, że sprawy nie powiodły się tak, jak zaplanowaliśmy, to strata energii. Prawdopodobnie wiemy również, że lepiej byłoby wydać tę energię na podejmowanie pozytywnych działań w celu osiągnięcia naszych celów, jednak w pewnym stopniu jest to ludzka natura. Ale uzyskanie równowagi między przetwarzaniem a refleksją nad rzeczami, które postrzegamy jako złe, zamiast żałować i lamentować, jest dla większości z nas wcale nie łatwe. Najlepszym antidotum na ten problem jest zrobienie tego, co mówi Nietzsche: kochać i akceptować swój los, traktując niesprzyjające okoliczności jako absolutnie niezbędne do naszego rozwoju i niezbędne do stania się silnym psychicznie.

znaczenie posiadania celów, które nas inspirują

stoicy twierdzili, że życie bez przeciwności losu jest nudne i mało prawdopodobne, aby zapewniło nam cele, których potrzebujemy, aby popchnąć nas do spełnienia naszego najwyższego potencjału.Podobnie, dla Nietzschego życie jest warte tylko wtedy, gdy mamy cele, które nas do tego zachęcają. Jego pismo mówi nam, że nasze okoliczności powinny być rozwiązane, nie unikamy ich, bez względu na to, jak trudne mogą być, i tylko dzięki tej wiedzy możemy stać się naprawdę szczęśliwi. To nasze żale, nasze „to, co jeśli”, drenują nas psychicznie i emocjonalnie, czyniąc nas mniej zdolnymi do zrobienia kolejnego kroku w kierunku bardziej korzystnego i poprawiającego życie.

branie odpowiedzialności

stoicy zachęcają nas zawsze do brania odpowiedzialności za rzeczy, które są pod naszą kontrolą. Ilekroć zaczynamy myśleć ” dlaczego ja?”, nasza odporność zaczyna ulegać erozji. Chociaż nie możemy być winni wielu rzeczy, które nam się przytrafiły, możliwość rozpoznania, kiedy rzeczy są lub nie są pod naszą kontrolą, jest wysoce wzmacniająca.Pozwala nam to wyraźnie zobaczyć, jaki powinien być najlepszy możliwy sposób działania w przyszłości. Zostawiając nasze żale mocno w przeszłości, idziemy naprzód jako mądrzejsi ludzie, z tylko wewnętrzną odpornością, którą zbudowaliśmy w wyniku życiowych trudności. Pozwala nam to również pełniej objąć teraźniejszość.

metoda stoicka: „PREMEDYTACJE zła”

jedną z metod, których możemy użyć, aby rozwinąć taką odporność, jest to, co stoicy nazywają „Premedytacjami zła”. Sugerują, że zamiast przyjmować dziecięcy optymizm, powinniśmy regularnie medytować nad tym, jak by to było, gdyby coś poszło źle. Stoicy wierzyli, że tylko w ten sposób przygotujemy się do radzenia sobie z najgorszym, jaki los nas czeka. To oczywiście nie będzie popularna technika, biorąc pod uwagę obecną popularność pozytywnego myślenia. Jednak zamiast wywoływać głęboką pesymistyczną postawę poprzez te medytacje (jak można przypuszczać), pozwalając nam kontemplować taką ciemność, istnieje pomocny realizm i paradoksalna pozytywność tej techniki. Pomaga nam również być bardziej wdzięcznymi za dobre rzeczy w naszym życiu i bardziej kochać teraźniejszość.

analizując pojęcie Amor fati, zdajemy sobie sprawę, że logika jest niepodważalna. W końcu, jaki mamy inny wybór? Najistotniejsze jest czuć się jak liść na wietrze: dmuchany bez kontroli nad naszym losem i tym, co z tym zrobimy.

Filipe Bastos

About the author

Through my personal experiences, I have always held a strong interest in human suffering and satisfaction; to bardzo wpłynęło na moją ścieżkę kariery. Ukończyłem studia licencjackie z filozofii, a następnie ukończyłem studia magisterskie z psychologii na Regent ’ s University London.Następnie ukończyłem studia podyplomowe z doradztwa filozoficznego, zanim zostałem przeszkolony w zakresie ACT (terapia akceptacji i zaangażowania).Spędziłem ostatnie siedem lat studiując spotkanie praktyk medytacyjnych z nowoczesną psychologią. Odkryłem, że oprócz znanych korzyści, jakie medytacja może przynieść naszemu życiu, takich jak zmniejszony stres i niepokój, poprawa jakości snu, obniżenie ciśnienia krwi; największą korzyścią z medytacji jest możliwość odczuwania spokoju, pomimo zewnętrznych okoliczności naszego życia.