Articles

dlaczego bycie w rutynie to dobra rzecz!

BenincosaPhotography
jako trener biznesu dla kreatywnych ludzi uważam, że najważniejszą rzeczą, o której często mówią mi moi klienci, jest to, że znajdują się w mglistej przestrzeni zwanej „rutyną”. Ach, tak. RUTYNA. Wpadłeś w rutynę? Jesteś obecnie w rutynie? Nienawidzisz słowa „rutyna” tak samo jak ja? Więc czytaj dalej, przyjacielu.

jak z wszystkim w życiu, lubię myśleć pozytywnie o rzeczach, o których większość ludzi lubi świrować. Tym się zajmuję. Tak lubię żyć. Jeśli ludzie myślą, że rutyna jest złą rzeczą, możesz zagwarantować, że znajdę sposoby, aby zobaczyć ją pozytywnie…..a ja tak!

Drum Roll Please!

1. Sygnał, że potrzebujesz spokojnego czasu: bycie w koleinie jest pierwszą wskazówką, którą mam, że muszę poradzić sobie z niektórymi utkniętymi emocjami. Emocje są zwykle stres, niepokój, niepokój i frustracja (które wszystkie prowadzą do zmęczenia). Kiedy te emocje są powszechne w Twoim codziennym życiu, jak możesz oczekiwać, że nie poczujesz się zablokowany? Jeśli ciągle martwisz się o pracę swojej firmy, martwisz się, skąd będą pochodzić pieniądze, niepokoisz się, jak możesz zdobyć więcej klientów lub stresujesz się wszystkimi rzeczami, które nie są robione, nic dziwnego, że czujesz się zablokowany. Żyjemy w bardzo gorączkowym świecie, w którym ciężary i obowiązki mogą wydawać się ciężkie. Kiedy skupiamy się na negatywie, możemy wpaść w rutynę. Lubię robić kilka rzeczy, aby pomóc mi z tego wyjść-po pierwsze, daję sobie czas, aby po prostu być w rutynie. Daję sobie dokładnie trzy dni. Jeśli ciemność zbliża się przede mną, jeśli czuję, że to już koniec, jeśli czuję, że mój interes nigdy nie będzie taki, jaki sobie wyobrażam, jeśli mam pewne emocje do przetworzenia z kochankami, członkami rodziny lub współpracownikami, pozwalam sobie ubiegać się o zasadę trzech dni. Przez trzy dni mogę być leniwy, mogę jeść lody, mogę oglądać Gilmore Girls, mogę robić to wszystko bez poczucia winy. To jest klucz. Bez poczucia winy. Mam trochę wolnego od winy pobłażliwego czasu, który należy tylko do mnie i 99% czasu czuję się lepiej do rana dnia 4. Jestem z powrotem do bycia moim pozytywnym i postępowym ja. Mam również dwie moje bliskie koleżanki na szybkim wybieraniu, które w pełni wspierają mnie, czując się okropnie przez te trzy dni (nie chcę, aby ktokolwiek mnie od tego odwiódł lub próbował sprawić, że poczuję się lepiej zbyt szybko), w rzeczywistości nauczyłem się tej małej sztuczki od jednej z nich. Nawet jeśli nie możesz wziąć trzech dni, poświęć trochę czasu, aby po prostu tarzać się w rutynie—idź do kina w środku dnia, kup coś głupiego od Sephory, rób, co chcesz. Nie będziesz o tym wiedział, ale karmiąc bestię, uspokoisz ją i wróci do snu. Kiedy stawiamy opór koleinie, ona trwa.

2. Czas zastanowić się nad tym, kogo słuchasz: często czuję, że utknąłem, gdy kręcę się wokół ludzi, którzy mówią, że są w rutynie. Albo, jeśli wskoczę do Internetu, aby przeczytać fora na Facebooku, gdzie ludzie mówią o tym, jak zdezorientowani są i jak trudne są sprawy. Może to wyjść na różne sposoby-ludzie, którzy po prostu mówią negatywnie o biznesie, którzy mówią, że jest zbyt trudny i zbyt nasycony, aby odnieść sukces, ludzie, którzy narzekają na klientów i naprawdę narzekają na wszystko. Chronię się przed tymi ludźmi w prawdziwym życiu i w Internecie. Chronię ich, jakbym chroniła się przed zombie-apokalipsą-jedzącym mięso-wirusem. Otaczam się ludźmi, którzy potrafią odwrócić swoje myśli, którzy mają wizję, którzy są silnie związani ze swoją raison d ’ etre.

3. Czas zainwestować w siebie. Bycie w rutynie jest główną oznaką, że nadszedł czas na transformację. Głównym kluczem do szczęścia jest prawdziwy postęp. Kiedy idziemy naprzód w życiu, czujemy się zadowoleni, szczęśliwi i gotowi do podjęcia każdej walki, ponieważ nasza wizja jest jasna. Życie to jedna ciągła podróż rozwoju, odkrywania i podnoszenia naszej gry. W czasach, kiedy czułem się „zablokowany”, postrzegałem to jako pozytywny sygnał, że muszę podjąć masowe działania w kierunku czegoś lepszego. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy dołączyłem do intensywnego mastermind ponad dwa lata temu. Koszt przyłączenia wynosił 5000 dolarów. To była ilość pieniędzy, której nie miałem i ledwo mogłem sobie wyobrazić wydatki. Włożyłem to na kartę kredytową i z pełną siłą zająłem się tym mózgiem. Z niesamowitego wsparcia, jasności i możliwości nawiązywania kontaktów, które miałem z kobietami w mastermind, poszedłem do zarabiania ponad $12,000 w następnym miesiącu natychmiast spłacając kartę kredytową. Kobiety z tej grupy nadal zatrudniają mnie do profesjonalnych i osobistych sesji zdjęciowych nawet dwa lata później. Ta inwestycja za 5000 dolarów zrobiła dla mnie kilka rzeczy—1. Odebrało mi moc pieniądza, by zatrzymać nade mną strach. Widziałem wyraźnie, że mogę zainwestować w siebie i było warto. Nie mam żadnych przeszkód ani problemów z wydaniem na siebie 5000 dolarów, a to dla mnie magiczna liczba. 2. To wyciągnęło mnie z rutyny, bo tak wiele zainwestowałem. Prawda jest taka, że kiedy wydajemy pieniądze na programy coachingowe, warsztaty i inne rzeczy, pomaga nam to zmotywować się w sposób, który siedzenie w domu i martwienie się nigdy nie będzie. To nie jest w żaden sposób zachęta, aby wyjść i dostać się w dużo zadłużenia karty kredytowej, więc można poczuć się zainspirowany, ale wierzę, że kiedy można wykorzystać swoją intuicję można podjąć właściwe decyzje o tym, jak i gdzie wydać. Ostatnio czułem, że chcę podnieść poziom własnej firmy, a tym samym zainwestowałem prawie 15 000 $w coś, co wiem, że pomoże mi opanować moją „grę” bardziej niż cokolwiek, co kiedykolwiek zrobiłem—dopóki nie osiągnę następnego kamienia milowego i tak to idzie. Inwestowanie w siebie zaczyna się od tego, że jesteś tego wart, że na to zasługujesz, a pieniądze to tylko jedna wielka gra, kochanie!

4. Zrób coś w 100% innego niż to, za co płacisz: wielu z was czytających ten artykuł pracuje w kreatywnej dziedzinie. Bierzesz coś, co kiedyś cię pasjonowało lub to było kiedyś twoje hobby i zamieniasz to w swoją pracę. Oznacza to, że nawet jeśli nie czujesz się szczególnie kreatywny w danym dniu, nadal musisz zrobić sesję zdjęciową tego dnia lub dostarczyć produkt do klienta, musisz zrobić coś kreatywnego, nawet jeśli nie masz na to ochoty. Najszybszym sposobem, w jaki odmłodziłem się z wypalenia fotografii dwa lata temu, było rozpoczęcie serii zdjęć, która była zupełnie inna niż cokolwiek, co kiedykolwiek zrobiłem. Badałem pomysły, dopóki nie wymyśliłem czegoś, co naprawdę mnie zaintrygowało i przemówiło do mnie i było o milion procent inne od wszystkiego, co robiłem dla pieniędzy. Zrobiłem to za darmo, każdą sesję zrobiłem tylko 30 minut i ograniczyłem się do zrobienia tylko 32 zdjęć (2 rolki po 120 filmów) dla każdej osoby. To było wyzwanie, ekscytujące i zabawne i sprowadziło do mojego życia wielu różnych ludzi. Zrobiłem w moim salonie, więc to było łatwe i bezstresowe. Seria zyskała wiele uwagi i miłości od wielu różnych ludzi, ale co więcej, sprawiła, że poczułem się kreatywny w sposób, którego nie czułem od kilku lat.

5. Połącz się z czymś większym niż ty: jeśli naprawdę wiesz, dlaczego robisz to, co robisz-dlaczego chcesz budować i tworzyć to, co chcesz budować i tworzyć, wyjście z koleiny jest łatwe. Kiedy naprawdę emocjonalnie łączymy się z naszym dlaczego, naszym rozumem, wtedy życie staje się jeszcze większe i lepsze. Jednym z powodów, dla których chcę prowadzić udany biznes, jest to, że pasjonuję się pomaganiem kobietom odnieść sukces w życiu. Naprawdę czuję, że jest to powołanie do wspierania, oświetlania i przewodzenia liderkom, prezydentom, szefom i nie tylko. Chcę, aby każda kobieta na tym świecie czuła się upoważniona, widziana, bezpieczna i zadbana. Chcę, aby każda kobieta czuła się związana z misją większą od niej i przekazywała ją innym kobietom. Chcę żyć w świecie, w którym kobiety są wolne od wstydu, winy i kalekich skutków uprzedmiotowienia i perfekcjonizmu. Kiedy myślę o mojej większej misji, napędza mnie do przodu, aby tworzyć, uczyć się, rozwijać, i być zwykłym ole ’ hardkorem.