Zdradzam męża i kocham go. To jakiś problem?
drodzy czytelnicy,
krótka notka na zeszłotygodniowym felietonie Christian daughter.
zaskoczyła mnie gwałtowność, z jaką ateiści odstąpili od tego, co uważałem za dość logiczną radę. Poradziłem ojcu, aby chodził do kościoła ze swoją córką nie dlatego, że uważam, że jego przekonania powinny się zmienić, lub dlatego, że mam Ukryte życzenie jego nawrócenia lub uprzedzenia wobec religii zrodzone z mojego uzależnienia lub moich osobistych przekonań. Jest tak dlatego, że wierzę, że w zmaganiach społecznych i ideologicznych, jak w naukach ścisłych, bezpośrednia obserwacja i doświadczenie z pierwszej ręki są najlepszą drogą do szczegółowej, niuansowej wiedzy i zrozumienia.
Jeśli coś wpływa na związek z kimś, na kim bardzo ci zależy, to idź i doświadcz tego z pierwszej ręki-ty i ta osoba razem. Dowiedz się, co ta osoba z tego wyciąga. To prawie cała moja sprawa. Z mojej strony były spekulacje i, OK, fałszywa metafora futbolowa, ale tak naprawdę, cała moja sprawa jest: Idź tam, gdzie idzie twoja córka i spędzaj z nią czas, aby dowiedzieć się, co z tego wychodzi, i jak to na nią wpływa, i czy jest w niebezpieczeństwie lub czy wszystko z nią w porządku.
ateiści, muszę tylko powiedzieć: nie mam z wami problemu. Może Ty masz problem ze mną, Ale ja nie mam problemu z Tobą. Ja też nie mam problemu z ludźmi z kościoła. Duchowo Jestem Szwajcarią.
teraz do dzisiejszej kolumny.
jestem oszustem. Nigdy nie miałam chłopaka ani męża, którego nie zdradziłam. Kiedy byłam młodsza, to było po prostu Całowanie się za plecami chłopaka; gdy dorosłam, spałam z mężczyznami, którzy nie byli moim mężem. Jestem również „lapper”, w tym, że mam tendencję do rozpoczęcia nowego związku, podczas gdy jeszcze w poprzednim.
jestem z obecnym mężem od prawie siedmiu lat i od dwóch jestem mężatką. Zaczęliśmy się spotykać, kiedy byłam z moim pierwszym mężem. Wyobrażam sobie, że mógłby wywnioskować z tego, jak nasz związek się zaczął, że nie jestem najwierniejszym z typów, ale nie sądzę, żeby coś podejrzewał. I przez pierwsze pięć lub sześć lat naszego związku byłem wierny.
w zeszłym roku wróciłam na stare sposoby. Nie ma szczególnego powodu-kocham mojego męża i nadal jestem z niego bardzo zadowolona – ale pojawiła się okazja, by przespać się ze starym przyjacielem, a ja nie chciałam tego przegapić. Wydawało mi się, że to daje mi wolną rękę, aby bawić się z innymi mężczyznami-innym starym przyjacielem ( tak z ciekawości), przypadkowymi mężczyznami w barach( dla Zabawy), klientem (strasznie nieetycznym, ale to czyni go jeszcze bardziej ekscytującym).
dziwne jest to, że naprawdę nie czuję żadnej winy. I nie chcę zostawiać męża. Nigdy mnie nie złapano i nie sądzę, że kiedykolwiek będę. Naprawdę nie miałem żadnych skutków tych nielegalnych czynów. nie wpłynęło to na moją pracę ani życie osobiste. Część mnie myśli, że to robię, bo zawsze zachowuję się tak odpowiedzialnie i uczciwie we wszystkich innych częściach mojego życia, że potrzebuję jakiegoś uwolnienia. Podejrzewam, że mogę przestać, jeśli mamy dzieci (jesteśmy po 30-tce), ale nie widzę powodu, aby. Coś ze mną nie tak?
Cheater
drogi Cheaterze,
masz trzy możliwości. Możesz rozstać się z mężem, aby móc angażować się w te działania bez wyrządzania wielkiej szkody emocjonalnej innym; możesz skonfrontować się z mężem o tym zachowaniu i powiedzieć mu, że byłeś w uścisku czegoś poważnie szkodliwego dla niego i boisz się i chcesz to naprawić i pozostać razem; możesz też potajemnie rozpocząć pracę z kimś, kto pomoże Ci zrozumieć i zmienić twoje zachowanie i dowiedzieć się, jak w miarę postępów oddzielić się od tego zachowania i zrobić jak najmniej szkód, z prawdopodobieństwem ewentualnego ujawnienia.
niezależnie od wybranej opcji, musisz to zrozumieć: obecna sytuacja jest nie do utrzymania. Po prostu grasz teraz, i masz szczęście. Szczęście nie jest wykonalnym planem.
więc wybór należy do ciebie. Nie znając ciebie, ani twojego męża, i nie mając nadrzędnego moralnego przekonania o monogamii, nie mogę powiedzieć, który wybór jest najlepszy. Jesteś wolną istotą. Wierzę jednak, z etycznego punktu widzenia, że jeśli chcesz pozostać takim, jakim jesteś, musisz stać się niezamężny.
z drugiej strony, jeśli chcesz zmienić swoje zachowanie, to albo musisz powiedzieć mężowi, co się teraz dzieje, albo musisz wejść w kurs terapii, narady lub poradnictwa.
takie są wybory, przyjacielu. Są dość surowe. Nie są świetne. O wszystko, co mają do polecania ich jest to, że są one bardziej korzystne dla utrzymania obecnego kursu.
nie mam nawet kwalifikacji do diagnozowania ludzi psychicznie. Ale powiem, że przyszło mi do głowy, że możesz być jednym z 4% Amerykanów, którzy są socjopatami. Ale szybkie przeczytanie wywiadu z autorką Marthą Stout, która napisała „The Sociopata Next Door” i która spopularyzowała tę statystykę, doprowadziło mnie do przekonania, że ponieważ rozpoznałeś, że masz problem, prawdopodobnie nie jesteś prawdziwym socjopatą.
oto istotne fragmenty wywiadu salonowego Sary Eckel z 2005 roku ze Stoutem:
„co sprawia, że decydujesz, że osoba jest lub nie jest socjopatą?”Eckel pyta.
„koncepcyjnie, na potrzeby książki,” mówi Stout, „mówię o ludziach, którzy wykazywali objawy, takie jak ekstremalna przewlekła oszustwo, brak wyrzutów sumienia, brak osobistej odpowiedzialności i ogólne pragnienie kontrolowania ludzi i zmuszania ich do skakania.”
oszustwo, mówi Stout, jest centralnym zachowaniem socjopatii: „Bardziej naukowo, najlepsze, co mogę zaoferować, to zasada trzech. Jeśli ktoś okłamuje cię raz lub dwa razy, to może być nieporozumienie. Jeśli ktoś kłamie trzy razy, to jest szansa, że masz do czynienia z kłamcą. A oszustwo jest centralnym zachowaniem socjopatii.”
opierając się na tym, pomyślałem sobie, wow, może jesteś socjopatą! Ale czytaj dalej:
„to, co znalazłem,” mówi Stout, „i to, co łamie mi serce, to to, że słyszę od dobrych ludzi, którzy boją się, że są socjopatami. Czują się odłączeni od ludzi z różnych powodów i kwestionują swoje ciemne strony. Ale jeśli kwestionujesz swoje przywiązanie do innych i kwestionujesz swoją ciemną stronę, nie masz jej zbyt wiele. To nie jest zmartwienie socjopaty.”
więc, mój przyjacielu, według tego eksperta, Jeśli piszesz do mnie, prawdopodobnie nie jesteś socjopatą.
” czy widujesz kiedyś socjopatów w terapii?”pyta Eckel.
„nie, chyba że sąd ich odsyła” – mówi Stout. „Czują się dobrze ze sobą.”
czują się dobrze o sobie! Właściwie, to wygląda na to, że czujesz się cholernie dobrze z samym sobą, biorąc pod uwagę. Ale miałeś mądrość, aby porównać swoje zachowanie z zachowaniem innych i zapytać, czy coś jest nie tak. Być może jesteś po prostu osobą, która ma funkcjonujące sumienie, ale jest pochłonięta nawykowym zachowaniem, z którego po prostu nie miałeś jeszcze żadnych konsekwencji edukacyjnych, takich jak utrata męża lub pracy, bycie odrzuconym lub odczuwanie głębokiego bólu emocjonalnego.
jak mówię, nie mam uprawnień do tego. Myślę jednak, że jeśli nastąpią konsekwencje, a ty nie jesteś socjopatą, poczujesz to Ostro i nie będzie to piękne. I skrzywdzisz wielu ludzi.
więc najlepiej podjąć kroki teraz.
Co? Chcesz więcej?
Leave a Reply