Articles

zagrożony narciarz telemark: ostatni z rasy popycha w pogoni za Niskim, surowym zakrętem

Chris Chapin upada na kolano w pobliżu Przełęczy Stevens. Radio Chapin photo.
Chris Chapin upadł na kolano w pobliżu Przełęczy Stevensa. Radka Chapin fot.

by Oliver Lazenby

podczas ostatniego zrywu narciarskiego w telemarku w latach 90.; wiązania telemark były najpopularniejszym i najlżejszym narzędziem do jazdy pod górę. Umożliwiają narciarzom podnoszenie pięt i chodzenie, a w drodze w dół wymagają zakrętu z opadającym kolanem, w którym jedna narta ślizga się przed drugą.

europejskie firmy produkowały już wiązania do skituringu alpejskiego, które mają tryb spacerowy, ale mogą również zablokować bagażnik do nart jak standardowe wiązania zjazdowe. Ale nie były jeszcze popularne w Ameryce Północnej. Teraz tak. „W przeszłości bycie narciarzem backcountry oznaczało, że byłeś narciarzem telemark” – powiedział Jason Hummel, który rozpoczął telemarking 33 lata temu po tym, jak jego ojciec kupił rodzinie pięć par skinny narty za 50 dolarów na wyprzedaży garażowej. „Widziałem, jak narciarze backcountry w Waszyngtonie zwiększają się 100-krotnie i rzadko widzę innego tele-narciarza.”

sport jest na długiej trasie zjazdowej. Pewnego dnia, ujrzenie telemarkera na wolności może być tak rzadkie, jak ujrzenie Wielkiej Stopy. Na razie uczniowie sportu nadal ćwiczą turn-niski, rytmiczny lonż, który przybliża ich do śniegu.

jest wiele przyczyn powolnego upadku tego sportu. Turn jest bardziej wymagający fizycznie, ponieważ wymaga od narciarzy pochylania się niżej, obciążając bardziej jedną nogę lub drugą.

„mogę wrócić do domu z pół dnia tele i po prostu być rozbity na kanapie, w zasadzie nie jest w stanie zrobić nic innego przez resztę dnia”, powiedział Chris Gerston, który jest właścicielem backcountry Essentials i preferuje swoje narty telemark w prawie wszystkich sytuacjach. „Mogłem pojechać na cały dzień na narty alpejskie, wrócić do domu i poczuć się jakbym mógł biegać.”

w latach 90.i na początku lat 2000. wiązania do narciarstwa alpejskiego, a zwłaszcza lekkie wiązania firmy Dynafit, dokonały transformacji w narciarstwie backcountry. Wiązania Telemark nie były już najlżejszą drogą na świat poza granicami kurortu.

narciarze ośrodka narciarskiego po raz pierwszy rzadko wybierają Narciarstwo na sprzęcie telemark, ponieważ sprzęt alpejski pozwolił im jeździć na nartach tak, jak są przyzwyczajeni – z mocno zablokowaną piętą.”Możesz spędzić dwa lata, aby codziennie uczyć się tele, lub możesz wyjść na backcountry teraz na sprzęcie alpine touring (AT), a pierwszy dzień tam czujesz się jak gwiazda rocka” – powiedział Gerston. „Jeśli chcesz szybciej dostać się na backcountry, a już jesteś narciarzem alpejskim, masz swój bilet. Po co przejmować się czymś, czego trudniej się nauczyć?”

poza tym sprzęt do skituringu alpejskiego jest coraz lżejszy, a sprzęt do telemarku nie – to wielka sprawa dla narciarzy backcountry, którzy większość czasu spędzają na wspinaczce. Przemysł znajduje się w tak zwanej „pętli negatywnego sprzężenia zwrotnego”.”Firmy wahają się, czy zainwestować pieniądze w rozwój lżejszego sprzętu telemark, ponieważ nie ma zbyt dużego rynku. Rynek ten kurczy się, gdy pozostali wolni obcokrajowcy porzucają swój sprzęt telemark na rzecz lżejszego sprzętu narciarskiego.

„policzyłem jakiś czas temu i niestety mój najlżejszy setup to 18 funtów” – powiedział Gerston, odnosząc się do łącznej masy nart, butów i wiązań. „Najlżejszy w konfiguracji jest 12,5 funta. Wiedząc o tym i odczuwając różnicę w wydajności-jest to znaczące.”

ale nie każdy idzie z tym, co łatwe. Wielbiciele znoszą cięższy sprzęt i bardziej fizyczny sport z miłości do robienia zakrętów telemark, zwłaszcza gdy śnieg jest wystarczająco głęboki, aby spryskać ich końcówki narciarskie puszystymi białymi zasłonami. Aby dowiedzieć się więcej, poprosiliśmy trzech lokalnych narciarzy telemark.

Jason Hummel, skialpinista i fotograf rozpoczął telemarking 33 lata temu. Odcisnął piętno na północno-zachodnim skialpinizmie z licznymi pierwszymi zjazdami i ambitnymi wielodniowymi trasami przez bardziej odległe odcinki kaskadowych i Olimpijskich zakresów – pościgów, w których wielu wybierałoby lżejszy sprzęt. Ale Hummel niesie ze sobą 15 lub 20 funtów sprzętu fotograficznego i przykleja się do nart telemark.

” czy jest zabawniej? Oczywiście. Podoba mi się. Zawsze będę tele-narciarzem. Jestem uparta. Wiem, że są tam zagorzali i ludzie, którzy chcą spróbować. Ale ludzie, którzy robią to całe życie, tacy jak ja, jesteśmy umierającą rasą.

” Kiedy jest naprawdę dobrze, po prostu uwielbiam przepływ i korzystanie z terenu. Jesteś na palcach i trzeba być bardzo ostrożnym i czytać cały teren. Z AT gear łatwiej jest wyłączyć mózg. Tele to coś, czego nigdy nie opanujesz. Musisz obserwować każdą drobną zmianę w terenie i mieć równowagę we właściwym miejscu, aby ją wykorzystać, a nie roślin głowy.

” Kiedy wszystko się łączy, jest to magiczne doświadczenie.”

gerstonhi-res-version-3

Chris Gerston, właściciel Backcountry Essentials, uczy swoje dzieci, 8 i 10, telemarku. Jego 10-letnia córka argumentowała w przekonującym eseju dla szkoły, że Telemark jest lepszy, ponieważ to wyzwanie, to rodzinna tradycja, a jeden z jej najlepszych przyjaciół również to robi.

” uczucie jest jak latanie. To surfowanie po górach. Jest płynny, a narciarstwo alpejskie jest dla mnie bardzo mechaniczne. Tele-jazda na nartach w proszku to wspaniałe uczucie. Mam to uczucie, gdy z każdym zakrętem czuję się jakbym skakał ze śniegu tak wysoko, jak tylko mogę. To naprawdę wspaniałe uczucie.

” bycie krótkofalowcem, nawiasem mówiąc, jest również niesamowite. Zdjęcia twarzy są znacznie łatwiej dostępne. Jest cięższy w drodze do góry i to może cię zmielić, ale idę na górę, aby cieszyć się upadkiem. Naprawdę myślę, że to jak surfowanie po górach.”

john-adamsp1000802

John Adams, współwłaściciel sklepu narciarskiego Glacier, będzie jeździć na wszystkim, co się ślizga, ale zaczął telemarking na pełny etat w 1996 roku, ponieważ łatwiej mu było na kolanie, które nie miało ACL. Nadal jeździ innym sprzętem, ale częściej jeździ na nartach telemarku.

„dorastałem wokół jeziora Tahoe i mieszkaliśmy na odludziu. Mój brat i ja spędzaliśmy dużo czasu na nartach biegowych i jeździliśmy na nich na nartach zjazdowych, próbując zakrętów telemark. Myślę, że to byłby początek mojego treningu tele.

” myślę, że telemark ma przewagę nart w górę i płynnego snowboardu w dół. To trudne, wydajne, tanie i świetne ćwiczenia-powody, dla których jeżdżę na nartach.”x