Articles

Wpływ gospodarczy niewolnictwa na południu

dzięki łagodnemu klimatowi i żyznej glebie Południe stało się społeczeństwem rolnym, w którym tytoń, ryż, cukier, bawełna, pszenica i konopie podsycały gospodarkę. Z powodu niedoboru siły roboczej właściciele ziemscy kupowali afrykańskich niewolników do pracy na swoich masowych plantacjach, a nawet drobni rolnicy często używali niewolniczej pracy jako dozwolonych środków. Wraz z rozwojem regionu rozwijał się również przemysł, szczególnie ten potrzebny do przetwarzania lokalnych upraw lub wydobycia zasobów naturalnych. Branże te często zatrudniały nierolniczych białych, a także niewolników, będących własnością lub dzierżawionych. Na obszarach miejskich większość niewolników była zatrudniona w służbie domowej; jednak niektórzy pracowali w transporcie, produkcji i przetwórstwie żywności.

podczas gdy rolnicy w Wirginii, Kentucky i Missouri skupili się na uprawie tytoniu i konopi, pszenica była podstawą w Maryland i Wirginii. W Karolinie Południowej i Georgii rolnicy uprawiali ryż, a Luizjana była podstawowym stanem uprawy cukru. Przede wszystkim bawełna była główną uprawą na całym południu, z rosnącym regionem bawełny rozciągającym się od Karolin do Teksasu. Oprócz dużych plantacji, które rozciągały się na setki akrów, mniejsze gospodarstwa zajmowały tereny wiejskie.

właściciele plantacji i dużych gospodarstw uprawiali rośliny na rynek, a także do użytku domowego. Od najwcześniejszych dni narodu aż do 1850 roku, bawełna była najważniejszą ze wszystkich upraw rynkowych, nie tylko z południa, ale z całego narodu. Do czasu wybuchu wojny secesyjnej (1861-1865), 4.Rocznie zbierano 9 mln BEL bawełny, a większość z nich była eksportowana przez porty Północne (Starobin 1970, s. 4). Jednak bawełna wyssała glebę z jej składników odżywczych. Ponieważ nie było wystarczająco dużo obornika, aby nawozić pola na plantacjach z 500 do 600 akrów pod uprawą i ponieważ nowe komercyjne nawozy były nadmiernie kosztowne, plony stopniowo spadały (Genovese 1965, str. 95).

od pierwszych dni amerykańskich kolonii afrykańscy niewolnicy odgrywali ważną rolę na południu, ponieważ w raczkującym państwie brakowało robotników. Jednak w miarę jak wykorzystanie niewolników zmniejszyło się na północy z czasem, wzrosło w południowych stanach. Było tak dlatego, że korzystne dla właścicieli ziemskich było używanie niewolników zamiast zatrudniania białych wolnych robotników, którzy mogliby kosztować więcej, strajkować lub rezygnować. Ich plantacje zależały od zwiększonej produkcji upraw eksportowych na coraz bardziej zmęczonej glebie.

tak więc długo utrzymywany pogląd, że niewolnicy byli biednymi robotnikami z takich powodów, jak brak pożądania, narzędzia niskiej jakości i niewystarczająca dieta, został zakwestionowany przez wielu historyków, w tym Rogera Ransoma, który utrzymuje:

wbrew poglądom ówczesnych krytyków systemu niewolnicza praca była produktywna. Niewolnicy na południu wydobywali od swoich niewolników wystarczającą ilość siły roboczej, aby produkować znaczną nadwyżkę każdego roku. Czynili to z kombinacją przymusu i bodźców, co implikuje bardzo ścisłą kontrolę pracy przez mistrza. Nawet najmniejsze zadanie było zorganizowane i nadzorowane przez mistrza lub jego „kierowcę”, a mało uwagi poświęcano pragnieniom niewolnika w czasie wolnym (1989, s. 45).

zgodnie z prawem niewolnicy nie mieli kontroli nad swoim życiem jako robotnicy. W 1860 około 400 000 białych rodzin posiadało 4 miliony niewolników, co stanowiło 12 procent białej populacji kontrolującej ponad połowę niewolników i tworzącej „elitę władzy” (Starobin 1970, s. 5).

rekordy zakupowe pokazują, jak różniły się plantacje w zakresie, w jakim były samowystarczalne. Oprócz tych niewolników, którzy byli szkoleni do wykonywania prac domowych, takich jak przędzenie, tkanie i szycie, inni niewolnicy uczyli się kowalstwa, produkcji beczek i garbowania. Każdy niewolnik otrzymywał co roku przydział odzieży. Jeśli tkanina nie była tkana na plantacji, musiała być zakupiona, zwykle od północy. To samo odnosi się do butów i innych potrzeb. Niewolnicy powiększali swoje racje żywnościowe o ogrody i wytwarzali ziołowe środki. W niektórych przypadkach lekarz może być wezwany do opieki nad cenionym niewolnikiem. Pomimo kosztów utrzymania niewolników, szczególnie poza sezonem, jeśli mierzone przez całe życie niewolnika, właściciel niewolnika będzie generować zysk. Ponadto Niewolnice żeńskie i dziecięce, a także dorośli mężczyźni, byli często wynajmowani pracodawcom przemysłowym w czasie bezczynności. Jeśli zyski opóźniały się z powodu nieprzewidzianych wydarzeń, nadwyżki niewolników mogły zostać sprzedane, ponieważ od 1805 do 1860 istniał „dobrze ugruntowany rynek niewolników, co oznaczało, że niewolnik był wysoce” płynnym „aktywem, który można było łatwo zamienić na gotówkę, jeśli właściciele chcieli sprzedać niewolnika z jakiegokolwiek powodu” (Ransom 1989, str. 46). Posiadanie niewolnic w wieku rozrodczym oznaczało również wzrost liczby niewolnic, ponieważ wszystkie dzieci niewolnic należały do ich właścicieli.

mimo, że na równi z postępem północy przed 1815, industrializacja na południu była w tyle za tym z północy później, z zaledwie 20 procent producentów w kraju znajduje się w południowych stanach. Nieprzypadkowo płace były również niższe na południu, a dochód na mieszkańca w 1860 r. wynosił 103 USD na południu, w porównaniu z 141 USD na północy (Kolchin 1993, str. 175). Południowy przemysł nie rozwijał się tak szybko jak Północny z wielu powodów, w tym z powodu braku kapitału inwestycyjnego, dobrze wyszkolonych menedżerów i nowoczesnej technologii oraz braku niezawodnego transportu. Większość przedsiębiorstw rozpoczynających działalność była finansowana ze środków właścicieli plantacji, a nie z konglomeratów akcjonariuszy znajdujących się na północy. Ponadto właściciele plantacji często mieli trudności z zatrudnieniem wykwalifikowanych menedżerów, których brakowało w kraju i byli często zniechęcani przez zwiędły klimat południa; musieli więc płacić premię, aby przekonać menedżerów do przyjazdu na południe. Ponadto, ze względu na niewystarczającą wiedzę i kapitał, przedsiębiorcy niekoniecznie byli w stanie stosować najskuteczniejsze metody, które pozwoliłyby im stworzyć towary, które mogłyby dobrze konkurować na północy i za granicą. Wreszcie, powolne tempo budowy kolei, które nie było dobrze finansowane przez władze państwowe i lokalne, sprawiło, że nieefektywne—a więc kosztowne—trasy transportowe. Firmy, które odniosły największy sukces w sprzedaży swoich produktów na północy, znajdowały się w państwach przygranicznych.

Większość południowych przedsiębiorstw sprzedających surowce i produkty musiała sprzedawać lokalnie lub za pośrednictwem północnych pośredników, którzy kontrolowali żeglugę. Rynki miejskie na południu były ograniczone, ponieważ tylko 10 procent ludności mieszkało w obszarach miejskich, a Nowy Orlean i Baltimore były największymi miastami. Spis z 1860 roku wykazał, że na południu było osiem miast z populacją ponad 22 000 ludzi: Louisville, St.Louis, Nowy Orlean, Mobile, Savannah, Charleston, Richmond i Baltimore (Starobin 1970, str. 7-8). Nawet gdyby istniały większe ośrodki ludnościowe, Siła zarobkowa była niska wśród biednych białych i niewolników, a plantacje do pewnego stopnia starały się być jak najbardziej samowystarczalne. Jednak produkty wytwarzane w wielu gałęziach przemysłu wytwórczego były związane z potrzebami plantacji, tak że inne przedmioty nadal musiały być kupowane od północy. Potrzeba ta spowodowała nierównowagę handlową, ponieważ przemysł Południowy w dużej mierze nie był w stanie skutecznie sprzedawać swoich produktów na północy i za granicą.

pomimo trudności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej na południu, takie gałęzie przemysłu jak Tekstylia, Górnictwo, tartak, hutnictwo żelaza i młynarstwo rozwinęły się, ponieważ służyły potrzebom właścicieli plantacji. Ponadto właściciele niewolników byli czasami zobowiązani do dostarczania niewolników do projektów robót publicznych, takich jak budowa linii kolejowych, naprawa dróg i poprawa dróg wodnych (Starobin 1970, s. 16-31). W 1850 roku, od 160,000 do 200,000 niewolników i kobiet z około 4 milionów niewolników w Stanach Zjednoczonych pracował w przemyśle. Spośród tych niewolników przemysłowych 80% należało do właściciela firmy, a 20% było wynajmowanych od swoich panów na miesiąc lub rok (Starobin 1970, s. 11-12).

podobnie jak w przypadku opłacalności niewolników plantacyjnych, opłacalność niewolników miejskich zależała od wielu czynników. Jednym z czynników była gotowość właściciela firmy do ryzyka użycia niewolników w czymkolwiek innym niż praca w terenie, ponieważ panujące było przekonanie, że Afrykanie nie mogą nauczyć się wykonywać złożonych zadań. Chociaż niektórzy przedsiębiorcy nie wierzyli niewolnikom zdolnym do wykonywania pracy przemysłowej, inni, tacy jak ten odwiedzający fabrykę włókienniczą, zauważyli: „nadzorcy i nadzorcy są biali i … głównie z okręgów produkcyjnych północy, i chociaż są silnie uprzedzeni o ich pierwszym przybyciu do zakładu przeciwko Afrykańskiej pracy, z obserwacji i większego doświadczenia świadczą o ich równej wydajności i Wielkiej wyższości pod wieloma względami „(de Bow ’ s Review 1850, str. 432-433). Jednak wielu pracodawców borykało się nie tylko z ogólnym niedoborem siły roboczej, ale z pulą niewykształconych i niezdyscyplinowanych białych pracowników, którzy często mieli pretensje do pracy w przemyśle, ponieważ brakowało mu statusu właściciela ziemskiego, a nawet rolnika na własne potrzeby. W ten sposób przedsiębiorcy zdecydowali się na ryzyko korzystania z niewolników, w tym kobiet i dzieci, które kosztują mniej niż pierwszorzędni niewolnicy płci męskiej. Biali menedżerowie często szkolili i nadzorowali pracę niewolników, ale to nie wszystko. Szkolili też niewolników na menedżerów.

właściciele firm szybko zdali sobie sprawę, że nawet gdy są wynajmowani od plantatora, niewolnicy kosztują znacznie mniej niż ich wolni odpowiednicy. Jak wyjaśnia historyk Robert Starobin: „koszt bezpłatnej pracy … wyniósł około $355 rocznie, w tym Nadzór. Średni roczny koszt utrzymania na niewolnika przemysłowego wynosił … mniej niż jedną trzecią rocznego kosztu płac i nadzoru nad wolnymi pracami wspólnymi ” (1970, str. 149). Niektórzy właściciele firm prowadził przedsiębiorstwa, używając zarówno wolnych, jak i zniewolonych robotników, podczas gdy inni, zdając sobie sprawę, że niewolnicy i kobiety były w stanie wykonać te same zadania, co biali pracownicy, kupili swoich niewolników Wprost i zwolnili białych pracowników. Zapisy pokazują niewolników działających jako agenci biznesowi, inżynierów młynów i lokomotyw oraz operatorów promów-a wszystko to za ułamek kosztów białej wykwalifikowanej siły roboczej. Nie dziwi zatem fakt, że biali, którzy nie trzymali ziemi, mogli czuć się urażeni niewolnikami za to, że wyparli ich w miejscu pracy.

szacuje się, że 10 000 niewolników było zatrudnionych w hucie żelaza, 5 000 w fabrykach konopi (Lin), 20 000 w rybołówstwie i przetwórstwie ryb, a 30 000 w młynach (do przetwarzania cukru, ryżu, kukurydzy i mąki). Pracowali również w kopalniach węgla, żelaza, ołowiu, złota i soli, a także jako drwale, piłując drzewa i wydobywając terpentynę. Fabryki tytoniu używały niewolników (ok. 7 tys.) niemal wyłącznie; wykorzystywali również wiele kobiet i dzieci, ponieważ, podobnie jak w innych gałęziach przemysłu lekkiego, mogli być równie produktywni jak mężczyźni, a w niektórych gałęziach przemysłu, gdzie potrzebne były małe i sprawne ręce, jeszcze bardziej produktywne (Starobin 1970, s. 11-28).

zyski różniły się w zależności od przedsiębiorstwa. Na przykład „on zapisy południowych fabryk włókienniczych zatrudniających niewolniczą pracę wskazują, że zwykle osiągali roczne zyski z kapitału w zakresie od 10 do 65 procent i średnio około 16 procent.”Komentując przedsiębiorstwa będące właścicielami niewolników, dla których nadal dostępne są zapisy, Starobin zauważył, że średnia roczna stopa zwrotu z inwestycji odpowiada lub przekracza 6 procent (1970, str. 148-149). Co więcej, tendencja utrzymywała się, czy niewolnicy byli własnością, czy dzierżawą.

plantatorzy skorzystali z możliwości dodatkowego dochodu z wynajmu niewolników, jednak chcieli utrzymać najbardziej zdolnych ludzi do pracy w polu. Większość miejskich niewolników pracowała jako Służba domowa (którymi były głównie kobiety), podczas gdy inni pracowali jako wykwalifikowani rzemieślnicy, dokerzy, pralki, robotnicy fabryczni i robotnicy dzienni. Plantatorzy chcieli również uchronić swoich niewolników przed niszczącym wpływem miasta, ponieważ, jak napisał Frederick Douglass (1817-1895), „niewolnik miejski jest prawie wolnym człowiekiem, w porównaniu z niewolnikiem na plantacji” (1960, str. 50). Umiarkowana ilość kapitalizmu zadowoliła południowych posiadaczy ziemskich: „Reżim niewolniczy mógł tolerować, a nawet akceptować ograniczoną urbanizację i uprzemysłowienie, ale nigdy nie mógł zaakceptować ideałów leżących u podstaw kapitalistycznej transformacji, ponieważ centralnym elementem tych ideałów była” wolność ekonomiczna”, w tym wolność robotników do zawierania umów o wynagrodzenie ” (Kolchin 1993, str. 179).

Bibliografia

de Bow ’ s Review 9 (1850): 432-433.

Narracja o życiu Fredericka Douglassa, amerykańskiego niewolnika, napisana przez niego samego . Cambridge, MA: Belknap Press, 1960.

Genovese Eugene D. Ekonomia polityczna niewolnictwa: Studia z ekonomii & I społeczeństwa niewolniczego południa. New York: Pantheon, 1965.

Kołchin Piotr. Niewolnictwo Amerykańskie W Latach 1619-1877. New York: Hill and Wang, 1993.

Ransom, Roger L. Conflict and Compromise: the Political Economy of Slavery, Emancipation, and the American Civil War. New York and Cambridge, U. K.: Cambridge University Press, 1989.

Brzeg, Laurence. Southern Capitalists: the Ideological Leadership of an Elite, 1832-1885. Chapel Hill: University of North Carolina Press, 1986.

Starobin Robert S. Niewolnictwo przemysłowe na Starym południu. New York: Oxford University Press, 1970.

Tocqueville, Alexis de. Demokracja w Ameryce, trans. Arthur Goldhammer. New York: Penguin Putnam, 2004.