Articles

the Private Life of George Harrison

Harrison was not really the quiet Beatle. „Nigdy się nie zamknął”, powiedział jego przyjaciel Tom Petty. „Był najlepszym powieszeniem, jakie można sobie wyobrazić.”Był najbardziej upartym Beatlesem, najmniej showbizzy, jeszcze mniej w thrallu mitu zespołu niż Lennon. Lubił powtarzać zdanie, które przypisywał Mahatmie Gandhi — „Twórz i zachowuj obraz swojego wyboru” – co jest dziwne, ponieważ jego wybór wydawał się wcale nie obrazem. Był artystą ucieczki, na zawsze unikającym etykiet i oczekiwań. Harrison zakwestionował prymat Lennona i McCartneya w pisaniu piosenek; niemal w pojedynkę wprowadził zachód do reszty muzyki świata dzięki przyjaźni z Ravim Shankarem; stał się pierwszą osobą, która stworzyła rock & tocz pojazd zarówno dla nieskrępowanej ekspresji duchowej, jak i, dzięki Koncertowi dla Bangladeszu, filantropii na dużą skalę; miał największy hollywoodzki sukces ze wszystkich Beatlesów, produkując filmy, w tym życie Briana Monty Pythona; i zaprzeczył reputacji samotnika, tworząc podróżujący Wilburys, zespół, który był tak samo towarzyski jak supergrupa.

popularny na Rolling Stone

jak jasno wynika z nowego dokumentu Martina Scorsese i towarzyszącej mu książki, Harrison nie miał przypadkowych zajęć. Z zaciekłą energią śledził swoje zainteresowania w ukulele, w wyścigach samochodowych, w ogrodnictwie, a zwłaszcza w medytacji i religii Wschodniej. „George miał naprawdę ciekawy umysł, a kiedy się w coś wpakował, chciał wiedzieć wszystko” – mówi wdowa po nim, Olivia Harrison, która poznała go w 1974 roku i wyszła za niego cztery lata później. „Miał też szaloną stronę. Lubił się bawić.”Pierwsza żona Harrisona, Pattie Boyd, opisała go, że przechodzi między okresami intensywnej medytacji i ciężkich imprez, bez pośrednika. „Medytował godzinę po godzinie” – napisała w swoim pamiętniku. „Wtedy, jakby przyjemności ciała były zbyt trudne do oparcia, przestał medytować, wciągał kokę, bawił się, flirtował i imprezował … W tym też nie było normalności.”

mówi Olivia, ” George nie widział czerni i bieli, w górę iw dół jako różnych rzeczy. Nie dzielił swoich nastrojów ani życia. Ludzie myślą, że był naprawdę taki czy inny, albo naprawdę Ekstremalny. Ale te skrajności są w jednym kręgu. I może być bardzo, bardzo cichy lub może być bardzo, bardzo głośny. To znaczy, kiedy już zaczął, to było to. Nie był mięczakiem. Powiem ci to. Może przetrwać każdego.”

Harrison i jego koledzy z zespołu wielokrotnie przegrywali lokalne pokazy talentów na początku, ale to ich nie wstrząsnęło. „Byliśmy po prostu zarozumiali” – powiedział Harrison. Sprawy odwróciły się dość gwałtownie, a Harrison pokochał to wszystko na początku, obejmując etapy sukcesu w „sort of a teenage way”: jego niepełnoletnia praktyka w Dzielnicy Czerwonych Latarni w Hamburgu (gdzie stracił dziewictwo, podczas gdy jego koledzy z zespołu udawali, że śpią w tym samym pokoju-na koniec oklaskiwali); żmudny proces rozwijania własnego country-and-R&styl gitary B-fleksyjnej; początki Beatlemanii; sława, pieniądze, dziewczyny, ścisła więź między Fabami. „Byliśmy cztery stosunkowo zdrowych ludzi w środku szaleństwa,” Harrison powiedział. We wczesnych latach również ubóstwiał Lennona w szczególności: „powiedział mi, że naprawdę, naprawdę podziwiał Johna”, mówi Petty. „Pewnie bardzo chciał akceptacji Johna, wiesz?”

ale w 1965 roku Harrison upuścił kwas i od razu nie wierzył w Beatlesów. „Nie trwało długo, zanim zdał sobie sprawę, „to nie jest to”, mówi Olivia. „Zdał sobie sprawę,’ to mnie nie utrzyma. Nie zrobi tego dla mnie.””

„wszystko dobrze i dobrze jest być popularnym i pożądanym, ale wiesz, to niedorzeczne”, powiedział Harrison Rolling Stone w 1987 roku. „Zdałem sobie sprawę, że to poważna sprawa, to moje życie jest pod wpływem tych wszystkich krzyków ludzi.”Czuł się fizycznie niebezpieczny. „Z tym, co się działo, z zabójstwami prezydentów, cały ogrom naszej sławy mnie denerwował.”

na planie „a Hard Day’ s Night ” poznał Boyda, zgrabnego blond modelkę; na planie kolejnego filmu The Beatles, Help!, zetknął się z indyjską muzyką klasyczną-co skłoniło go do poszukiwań, które trwały znacznie dłużej niż małżeństwo. Próby opanowania Sitaru doprowadziły go do jogi, która doprowadziła go do medytacji, która doprowadziła go do wschodniej duchowości, która pomogłaby zdefiniować jego życie. „Szukał czegoś znacznie wyższego, znacznie głębszego”, powiedział Shankar, wirtuoz Sitaru, który stał się mentorem i przyjacielem Harrisona. „Wygląda na to, że miał już w sobie jakieś Hinduskie pochodzenie. W przeciwnym razie, trudno wyjaśnić, jak on tak pociągał do określonego rodzaju życia i filozofii, nawet religii. To wydaje się bardzo dziwne, naprawdę. Chyba że wierzysz w reinkarnację.”

przez jakiś czas, to było tak, jakby siedział na tyłach klasy Beatlesów, gryzmolił sitary — stąd „Within You Without You”, ten piękny, anomalny utwór Sgt.Pepper’ s Lonely Hearts Club Band. Ale po tym, jak zdał sobie sprawę, że nigdy nie będzie więcej niż przeciętny gracz sitar, skoncentrował się na gitarze i pisaniu piosenek, wymyślając jedne z najlepszych piosenek The Beatles: „Something”, „Here Comes the Sun”, „While My Guitar Gently Weeps”, nie wspominając o” Not Guilty „i” All Things Must Pass”, które Lennon i McCartney źle odrzucili. Zaczął również grać na gitarze slide, rozwijając emocjonalny, charakterystyczny głos instrumentalny, który odzwierciedlał jego świeżo wyzwolonego ducha.

walka o miejsce w zespole i miejsce jego piosenek na albumach była wyczerpująca. Tak samo jak bycie Beatlesem. „Czasami czułem się tysiąc lat,” powiedział Harrison-który miał 27 lat, gdy Beatles zakończył. „To mnie starzeje…. To była kwestia albo stop, albo skończ martwy.”Dni koncertowe zespołu dobiegły końca, ale Beatlemania zostawiła go z czymś w rodzaju zespołu stresu pourazowego. „Jeśli krzyczą na ciebie dwa miliony ludzi, myślę, że długo by to trwało, zanim przestaniesz to słyszeć w swojej głowie” – mówi Olivia. „George nie nadawał się do tego.”

Harrison zaprzyjaźnił się z Bobem Dylanem („mieli połączenie duszy”, mówi Olivia) i Erikiem Claptonem, a jego czas z dwoma solowymi artystami pokazał mu drogę do przodu. Gdy Beatlesi implodowali w 1970 roku, wystąpił z potrójnym albumem All Things Must Pass, wypuszczając swój magazyn piosenek.

w następnym roku, na prośbę Shankara, Harrison przekonał m.in. Claptona, Dylana i Ringo Starra, aby zebrali się na koncert dla Bangladeszu, który wyznaczył wzór dla każdego występu All-star rock na następne 40 lat. Koncert był triumfem, ale następstwa były bolesnym bałaganem, ponieważ wysiłki Harrisona mające na celu pozyskanie Dochodów dla uchodźców zderzyły się z kodeksami podatkowymi i biurokracją.

rozpadło się również jego małżeństwo: Niesławnie, Boyd zostawił go dla Claptona, choć przyjaźń obu mężczyzn jakoś przetrwała. Przez całe swoje duchowe uziemienie, Harrison pił za dużo, imprezował za mocno, spał. „Senses never gratified / Only flowing like A tide / That could drown me in the material world” – śpiewał, znużony, na tytułowym utworze swojego kolejnego albumu, Living in the Material World.

trasa koncertowa Harrisona w 1974 roku była jego ostatnią podróżą, z wyjątkiem krótkiego tournée po Japonii w 1991 roku. Z długimi setami Shankara, napiętym wokalem Harrisona i jego odmową grania znanych piosenek Beatlesów (krzyczał przez półgłosy wersji „Something”), recenzje były brutalne. Harrison był zdenerwowany przez hałaśliwe tłumy i jego ciężko imprezujący zespół rezerwowy-nie czułem się już jak jego świat. „George dużo mówił o swoim układzie nerwowym, że po prostu nie chciał już słyszeć głośnego hałasu”, mówi Olivia, która zaczęła się z nim spotykać W roku trasy. „Nie chciał być zaskoczony. Nie chciał być zestresowany.”

Harrison wydał jeszcze siedem solowych albumów, ale coraz mniej interesował się konwencjonalnym łukiem kariery. „George nie szukał kariery”, mówi Petty. „Tak naprawdę nie miał menedżera ani agenta. Robił, co chciał. W ogóle nie cenił gwiazd rocka.”

jego związek z Olivią skupił się na nim, a on wrócił do imprezowania. Harrison był zachwycony, gdy para urodziła jedyne dziecko, Dhani, w 1978 roku. „Jedyne, co czuł, że muszę robić w moim życiu, to być szczęśliwym i medytować” – mówi Dhani, który dorastał w Friar Park — 120-pokojowej rezydencji na angielskiej wsi, którą Harrison kupił w 1970 roku, obciążając nawet Beatlesów finansami. Posiadłość była piękna i tajemnicza, z jaskiniami, gargulcami, wodospadami i witrażami zainstalowanymi przez Sir Franka crispa, ekscentrycznego milionera, który był jej właścicielem aż do śmierci w 1919 roku. Harrison zamierzał przywrócić 35-akrowe ogrody, które popadły w ruinę. Jako mały chłopiec, Dhani mówi: „byłem całkiem pewien, że był tylko ogrodnikiem” -rozsądny wniosek, ponieważ Harrison pracował tam przez 12 godzin, pomijając rodzinne obiady, gdy realizował swoją wizję, sadząc drzewa i kwiaty. „Bycie ogrodnikiem i nie spędzanie czasu z nikim i po prostu bycie w domu, to było całkiem rock & roll, wiesz?”mówi Dhani, który rozumiał powinowactwo ojca:” kiedy jesteś w naprawdę pięknym ogrodzie, stale przypomina ci o Bogu.”

po pięcioletniej przerwie między albumami, Harrison zatrudnił producenta Jeffa Lynne 'a do zespołu Cloud Nine z 1987 roku, który zdobył dla niego numer jeden z hitem” Got My Mind Set on You”, Cover z lat sześćdziesiątych. Co ważniejsze, sesja nagraniowa strony B-swobodna współpraca z Lynne, Dylanem, Pettym i Royem Orbisonem-zaprowadziła go do Traveling Wilburys, projektu post-Beatlesów, który najbardziej lubił.

rozkoszował się ponownie byciem w zespole, nie wspominając o współpracy z Dylanem, który był zarówno przyjacielem, jak i bohaterem. „Czuję się o wiele bardziej komfortowo będąc graczem zespołowym”, powiedziałby Dylan Petty. The Wilburys nagrali dwa albumy (Dhani pamięta, że wisiał z Jakobem Dylanem i grał Duck Hunt na jego Nintendo, podczas gdy zespół pracował nad drugim na dole), ale nigdy nie zdążył wystąpić na żywo.

„za każdym razem, gdy George pił jointa i kilka piw, zaczynał mówić o trasie koncertowej” – mówi Petty. „Myślę, że raz czy dwa mieliśmy nawet poważne rozmowy na ten temat, ale nikt naprawdę nie chciał się w to zaangażować.”Trzeci album Wilburysa zawsze był możliwy. „Nigdy nie myśleliśmy, że zabraknie nam czasu”, mówi Petty.

zamiast tego, po 13-dniowym tournée po Japonii z Claptonem, Harrison ponownie został ogrodnikiem. „Nie chciał mieć żadnych zobowiązań” – mówi Olivia. Kontynuował pisanie i nagrywanie piosenek w swoim domowym studio, ale odrzucił oferty pojawiania się w programach z nagrodami lub robienia prawie wszystkiego. „Właśnie odpuściłem to wszystko” – powiedział. „Nie dbam o płyty, o filmy, o bycie w telewizji czy te wszystkie rzeczy.”

w 1997 roku zdiagnozowano u niego raka gardła i poddano go radioterapii. Dwa lata później, psychicznie obłąkany mężczyzna jakoś przedostał się do Friar Park i w przerażającym, przedłużającym się zadaniu, dźgnął Harrisona przez płuco, zanim Olivia go stłumiła. Harrison w pełni wyzdrowiał, ale Dhani uważa, że obrażenia osłabiły jego ojca, ponieważ później walczył z rakiem płuc. Choroba rozprzestrzeniła się na jego mózg i po długiej walce George Harrison zmarł 29 listopada 2001 roku. Olivia jest przekonana, że pokój szpitalny wypełnił się świecącym światłem, gdy jego dusza opuściła ciało.

„powiedziałby:” Słuchaj, nie jesteśmy tymi ciałami, nie dajmy się zawiesić ” – mówi Petty, który praktykował medytację od czasu, gdy zapoznał go z nią jego przyjaciel. „George powiedziałby:” chcę się tylko przygotować, więc idę właściwą drogą i idę we właściwe miejsce.- Zatrzymuje się i śmieje. „Jestem pewien, że już to załatwił.”

tego lata, Dhani Harrison, teraz 33, wrócił do Friar Park i wpatrywał się w ogród przez długi czas. Nigdy nie wyglądało to lepiej — drzewa, które zasadził jego ojciec, w końcu wyrosły. – Pewnie się ze mnie śmieje-mówi Dhani. – tak to powinno wyglądać.”Nie budujesz ogrodu dla siebie, teraz-budujesz ogród dla przyszłych pokoleń. Mój ojciec z pewnością miał długi widok.”