Articles

Preambuła

Preambuła—lub „klauzula Uchwalająca”—konstytucji jest czymś więcej niż tylko długim zawijaniem miotacza przed dostarczeniem boiska do tablicy domowej. Jest to przepis, który deklaruje uchwalenie ” tej konstytucji „przez” My, Naród Stanów Zjednoczonych.- Deklaracja ta ma istotne konsekwencje dla interpretacji konstytucji. Chociaż Preambuła sama w sobie nie nadaje uprawnień i praw, ma istotne implikacje zarówno dla sposobu interpretacji i stosowania Konstytucji, jak i dla tego, kto ma moc interpretacji konstytucji—dwóch największych ogólnych kwestii prawa konstytucyjnego.

rozważ dwa całościowe sposoby, w jakie Preambuła wpływa na interpretację Konstytucji. Po pierwsze, Preambuła określa, że uchwalana jest „konstytucja” – termin, który jednoznacznie odnosi się do samego dokumentu pisanego. Jest to jednocześnie oczywiste i niezwykle ważne. Ameryka nie ma ” niepisanej konstytucji.”Nasz jest systemem pisemnego konstytucjonalizmu-przestrzegania jednego, wiążącego, autorytatywnego, napisanego tekstu prawnego jako najwyższego prawa.

To definiuje terytorium i granice uzasadnionego argumentu Konstytucyjnego: Przedsiębiorstwo interpretacji konstytucyjnej polega na dążeniu do wiernego zrozumienia, w kontekście dokumentu (w tym czasów i miejsc, w których został napisany i przyjęty), słów, zwrotów i strukturalnych implikacji tekstu pisanego.

słowa konstytucji nie są fakultatywne. Nie są też jedynie odskocznią lub punktem wyjścia dla indywidualnych (lub sądowych) spekulacji lub subiektywnych preferencji: tam, gdzie przepisy Konstytucji ustanawiają wystarczająco jasną regułę dla rządu, zasada ta stanowi najwyższe prawo kraju i musi być przestrzegana. Podobnie w przypadku, gdy przepisy konstytucji nie ustanawiają zasady—gdy pozostawiają sprawy otwarte—decyzje w tych sprawach muszą pozostać otwarte dla ludzi, działających za pośrednictwem instytucji demokracji przedstawicielskiej. I wreszcie, gdzie Konstytucja nic nie mówi na temat, to po prostu nic nie mówi na temat i nie może być wykorzystana do obalenia decyzji rządu przedstawicielskiego. Nie jest otwarte dla sądów, organów ustawodawczych ani innych urzędników państwowych, aby „wymyślać” nowe konstytucyjne znaczenia, które nie są poparte samym dokumentem.

Po Drugie, Preambuła, określając cele, dla których Konstytucja została uchwalona, może być uważana za bardzo delikatny „nacisk” interpretacyjny co do kierunku, w jakim dany przepis konstytucji powinien być interpretowany w ścisłym przypadku. Preambuła nie przyznaje uprawnień ani praw, ale następujące po niej postanowienia powinny być interpretowane w sposób zgodny z celami, dla których zostały uchwalone. Jak ujął to sędzia Joseph Story w swoim traktacie o Konstytucji, opublikowanym w 1833 roku, na przykładzie frazy preambuły, aby „zapewnić wspólną obronę”:

nikt nie może wątpić, że nie Zwiększa to uprawnień Kongresu do uchwalania jakichkolwiek środków, które mogą uznać za przydatne dla wspólnej obrony. Przypuśćmy jednak, że pojęcia danej władzy dopuszczają dwie konstrukcje, jedną bardziej restrykcyjną, drugą bardziej liberalną, a każda z nich jest zgodna ze słowami . . . ; czy jeśli jeden Promuje, a drugi pokonuje wspólną obronę, to czy ten pierwszy nie powinien być przyjęty według najwłaściwszych zasad interpretacji? Czy jesteśmy wolni, na jakichkolwiek zasadach rozumu lub zdrowego rozsądku, aby przyjąć restrykcyjne znaczenie, które pokona jawny przedmiot konstytucji, gdy inny, równie naturalny i bardziej odpowiedni do tego przedmiotu, jest przed nami? 2 Joseph Story, comments on the Constitution of the United States §462 at 445 (1833).

wreszcie Preambuła ma istotne implikacje dla tego, kto ma ostateczną moc interpretacji konstytucji. We współczesnych czasach modne stało się utożsamianie mocy wykładni konstytucyjnej niemal wyłącznie z orzeczeniami sądów, a w szczególności Sądu Najwyższego USA. A jednak, o ile prawdą jest, że sądy legalnie posiadają pole wykładni konstytucyjnej w sprawach, które ich dotyczą, o tyle prawdą jest również, że inne gałęzie rządu narodowego—a także rządu państwowego—ponoszą podobną odpowiedzialność za wierną wykładnię konstytucyjną. Żadna z tych instytucji rządowych, utworzonych lub uznanych przez Konstytucję, nie jest lepsza od samej konstytucji. Nikt nie jest lepszy od ostatecznej władzy ludu, aby przyjąć, zmienić i zinterpretować to, co jest przecież konstytucją ustanowioną i ustanowioną przez „My, Naród Stanów Zjednoczonych.”

Another Perspective

ten esej jest częścią dyskusji na temat preambuły z Erwinem Chemerinsky, dziekanem i wybitnym profesorem prawa, i Raymond Pryke profesor prawa Pierwszej Poprawki, University of California, Irvine School of Law. Przeczytaj całą dyskusję tutaj.

James Madison, jeden z czołowych architektów Konstytucji, najlepiej ujął to w Federalist Nr 49:

ludzie he są jedynym legalnym źródłem władzy i to od nich pochodzi karta konstytucyjna, na mocy której kilka gałęzi rządu sprawuje władzę . . . . Kilka departamentów jest doskonale koordynowanych przez Warunki ich wspólnej komisji, żaden z nich, jak widać, nie może udawać wyłącznego lub nadrzędnego prawa do ustalania granic między swoimi kompetencjami; a jak można zapobiec ingerencjom silniejszych lub krzywdom słabszych, które można naprawić, bez apelu do samych ludzi, którzy, jako grantodawcy Komisji, mogą samodzielnie zadeklarować jej prawdziwy sens i egzekwować jej przestrzeganie?

Preambuła może więc mieć wiele do powiedzenia—po cichu—o tym, jak należy interpretować konstytucję i kto posiada ostateczną moc interpretacji konstytucji. Uchwala pisemną konstytucję, z tym wszystkim, co to oznacza. Opisuje ona cele, dla których dokument ten został przyjęty, co ma wpływ na interpretację przepisów szczególnych. I śmiało oświadcza, że dokument jest uchwaleniem i pozostaje własnością ludu—Nie rządu ani żadnej jego gałęzi— z wyraźnym implikacją, że my, ludzie, pozostajemy ostatecznie odpowiedzialni za właściwą interpretację i stosowanie tego, co w końcu jest naszą konstytucją.

Czytaj dalej:

Michael Stokes Paulsen& Luke Paulsen, Konstytucja: wprowadzenie (2015) (rozdziały 1 i 2).

Michael Stokes Paulsen, czy konstytucja określa zasady własnej interpretacji?, 103 Nw. U. L. Rev. 857 (2009).

Michael Stokes Paulsen, the Irrepressible Myth of Marbury, 101 Mich. L. Rev. 2706 (2003).

Michael Stokes Paulsen, Captain James T. Kirk and the Enterprise of Constitutional Interpretation: Some Modest Proposals from the Twenty-Third Century, 59 Albany L. Rev. 671 (1995).

Michael Stokes Paulsen, the Most Dangerous Branch: Executive Power to Say What The Law Is, 83. L. J. 217 (1994).