Articles

Inwazja gigantycznych pytonów zagrażająca Florydzie / Nauka

w Everglades wszystko wciąż wygląda tak samo. Falująca trawa, cyprysy i sosny pokryte roślinami Powietrza, wysokie, białe chmury zaparkowane jak sterowce nad ich cieniem – jeśli byłeś wcześniej w Everglades i wrócisz, nadal znajdziesz je. Ale teraz jest też dziwna cisza. Na kempingach Parku Narodowego Everglades szopy nie grzechotają pokrywkami koszy na śmieci o czwartej nad ranem. Króliki bagienne nie rozpraszają się z nerwowym szelestem na szlakach turystycznych, gdy przechodzisz obok. Opony nie piszczą, gdy ktoś hamuje, aby uniknąć oposu przesiąkniętego reflektorami na środku drogi. W rzeczywistości, roadkill, które były powszechne w tej najdzikszej części Florydy, nie jest już postrzegane.

podgląd miniatury filmu 'Zapisz się do Smithsonian magazine teraz za jedyne $12'Subscribe to Smithsonian magazine now for just $12

Zapisz się do Smithsonian magazine teraz za jedyne $12

Ten artykuł jest wyborem z lipcowego/sierpniowego wydania Smithsonian magazine

kup

Everglades
jeszcze przed stu laty Everglades pokrył większość Półwyspu na południe od jeziora Okeechobee, który był prawie dwukrotnie większy od obecnego. (Gena Steffens)

szopy i króliki bagienne, oposy i inne małe, rozgrzewające zwierzęta zniknęły lub prawie zniknęły, ponieważ pytony Birmańskie wydają się je jeść. Dziwna cisza Na Zewnątrz bagna to głęboka, cierpliwa, laserowa cisza tych inwazyjnych drapieżników. Około dwóch stóp długości po wykluciu, pytony Birmańskie mogą rosnąć do 20 stóp i 200 funtów; są jednymi z największych węży na świecie. Pytony są głównie myśliwych zasadzek i dusicieli. Zabijają mniejsze zwierzęta, gryząc je lub w pobliżu głowy i dusząc je podczas połknięcia. Większe zwierzęta są chwytane tam, gdzie jest to dogodne, a następnie kruszone i duszone w zwojach przed i podczas połykania. Duże węże zwężające nie istniały w Ameryce Północnej od milionów lat. Rodzime gatunki dzikiej przyrody nigdy wcześniej ich nie widziały i mogą nie rozpoznać ich jako drapieżników.

w Miami, centrum handlu egzotycznymi zwierzętami domowymi, dealerzy importowali je z Azji Południowo-Wschodniej dziesiątkami tysięcy. Obecnie nielegalny jest import lub zakup pytonów birmańskich na Florydzie. Prawdopodobnie w pewnym momencie właściciele Pythona, którzy już nie chcieli się nimi opiekować, wypuścili je na Everglades.

do połowy lat 90. Od 25 lat jedzą wszelkie zwierzęta, które mogą mieć wokół buzi. Biorąc pod uwagę niezwykle rozciągliwy staw chrząstki łączący ich szczęki z głowami i ich zdolność do wydłużania tchawicy, przypominającej rurkę, na zewnątrz ich ust, aby mogły oddychać, podczas gdy ich usta są całkowicie zajęte połykaniem—to dużo zwierząt. Badanie 2013 wykazało, że spośród grupy królików bagiennych wyposażonych w Nadajniki radiowe i wypuszczonych na terytorium pytona, 77 procent tych, które zmarły w ciągu roku, zostało zjedzonych przez pytony. Naukowcy twierdzą, że węże są odpowiedzialne za ostatni 90 do 99 procent spadek populacji małych ssaków w parku narodowym.

nikt nie wie, ilu jest teraz pytonów. Szacunki wynoszą od 10,000 do być może setek tysięcy. Problem z ich policzeniem polega na tym, że naukowcy nazywają je „tajemniczymi” – trudnymi do wykrycia. Ich czarno-brązowy kamuflaż doskonale pasuje do bagien,a także na wyższym piaszczystym podłożu, który stanowi kolejną część ich zasięgu. Są dobrymi pływakami i mogą pozostać pod wodą przez pół godziny lub dłużej. Frank Mazzotti, naukowiec, który badał je od ponad dekady, opowiedział mi o czasach, kiedy on i jego koledzy złapali pytona, podłączyli nadajnik radiowy do celów badawczych i wypuścili go. „Trzymałem tylny koniec węża, a przedni koniec był w płytkiej wodzie” – powiedział Mazzotti. „Patrzyłem i patrzyłem, ale nie widziałem przedniego końca węża, którego trzymałem. Wtedy zrozumiałem, że te węże były niesamowite-i mieliśmy kłopoty.”

Everglades, rozległe subtropikalne tereny podmokłe, jest niepodobne do żadnego innego miejsca na ziemi. Jest to w zasadzie szeroka, płytka, bardzo wolno płynąca rzeka-czasami nazywana „rzeką trawą” – wypływająca z jeziora Okeechobee przez południową część stanu. Z północy na południe obejmuje ponad sto mil. Porowate wapienne podłoże Florydy zapewnia jej podłogę, a rośliny, które rosły i rozkładały się przez tysiąclecia, położyły na nim warstwy torfu. Rozciągająca się na ponad 50 mil ze wschodu na zachód, Everglades obejmuje prerię z trawy sawannowej, ziemię pokrytą sosnami, małe wapienne Wyspy, cyprysowe bagna i lasy namorzynowe wzdłuż Oceanu.

Mapa Florydy
(źródło: Freevectormaps.com)

Jeśli Półwysep Florydy jest miniaturką, Everglades są miniaturką, a obszary metra Miami na wschodzie i Neapolu na Zachodzie są skórkami. Miliony ludzi żyją w metrze, aż do krawędzi Everglades, gdzie, dla porównania, prawie nikogo nie ma. Indianie Seminole-Miccosukee, których armii amerykańskiej nie udało się usunąć w XIX wieku, zajmują kilka rezerwatów w Everglades i wokół nich. Wydaje się, że prawie nikt inny nie zorientował się, jak żyć w tym obszarze, nie uszkadzając go. Kiedy pióra były modą, sto lat temu i więcej, myśliwi zabili ogromną liczbę ptaków regionu. Następnie deweloperzy osuszali miliony akrów dla rolnictwa i powodowali różnego rodzaju problemy z odpływami, pożarami i (w porze suchej) burzami pyłowymi. Trzcina cukrowa i inne uprawy doprowadziły do zanieczyszczenia fosforanami, co zmieniło florę regionu. W latach 70.stało się oczywiste, że degradacja środowiska Everglades zagraża zaopatrzeniu Południowej Florydy w wodę i może w końcu sprawić, że obszary metra staną się nie do zniesienia. Agencje stanowe i federalne wprowadziły środki na dużą skalę, wciąż w toku, aby spróbować poprawić sytuację. Pytony Birmańskie są po prostu najnowszymi z serii środowiskowych koszmarów, które wywołaliśmy na Everglades.

* * *

Naukowcy pracujący z wężami mają dość ludzi, którzy mówią, jak bardzo ich nienawidzą. Ale węże też nie przepadają za ludźmi. Typową reakcją pytona na człowieka jest ukrywanie się lub próba ucieczki. Kiedy myślałem i obserwowałem pytony, przypomniałem sobie definicję, którą gdzieś czytałem: „człowiek jest stworzeniem o znaczących intencjach.”Tak jest w przypadku innych żywych istot, zwłaszcza pytonów. Oni są istotnymi intencjami stworzonymi w ciele, wykonującymi swoje interesy, robiącymi to, do czego ewoluowali. To, że przypadkiem wpadli do środowiska idealnie do nich pasującego, to nasza wina, nie ich.

mimo wszystko, naprawdę nie powinno ich tu być. My, Amerykanie, nie możemy się zbytnio zgodzić, ale większość Floridian zgadza się, że posiadanie dużych inwazyjnych węży zjadających rodzimą przyrodę nie jest dobrą rzeczą. Biorąc pod uwagę wiele zalet przetrwania pytonów, nigdy nie zostaną wyeliminowani. Dziś celem jest powstrzymanie i kontrola.

Ian Bartoszek
Biolog przyrody Ian Bartoszek, z Conservancy of Southwest Florida, śledzi Johnny ’ ego, dorosłego samca pytona birmańskiego wyposażonego w nadajnik radiowy w Naples na Florydzie. W okresie godowym węże wartownicze, takie jak Johnny, prowadzą badaczy do rozrodu samic. Od 2014 roku pomogli naukowcom usunąć ponad 500 pytonów o łącznej wadze 12,500 funtów z obszaru 55 mil kwadratowych w południowo-zachodniej Florydzie. (Gena Steffens)

Ian Bartoszek, zwarty, umięśniony, ciemnowłosy 42-letni biolog przyrody, mieszka w Neapolu i pracuje dla ochrony południowo-zachodniej Florydy. Bartoszek samodzielnie złowił pytony Birmańskie, które są dwa i trzy razy dłuższe od jego wzrostu. W Ogrodach Botanicznych w Neapolu, gdzie kiedyś wezwano go, aby usunął
dziewięciometrowego pytona wygrzewającego się na trawniku, personel mówi o nim jako o „facecie, który złapał węża stopami.”Kiedy przybył na miejsce, wąż zniknął w stawie. Bartoszek zdjął buty i skarpetki, wszedł do stawu, poczuł stopy, zlokalizował węża, sięgnął pod powierzchnię, chwycił go za głowę i wyciągnął.

Conservancy of Southwest Florida jest organizacją naukową non-profit, która otrzymała finansowanie z USA. Badania geologiczne, Fundusz Ochrony Zoo w Neapolu i prywatni darczyńcy. Działa w celu zachowania oryginalnego lokalnego krajobrazu, wraz z rodzimą przyrodą i roślinami. W ten sposób ma również nadzieję wzmocnić odporność obszaru na nowe ekstremalne warunki pogodowe związane ze zmianami klimatycznymi. Bartoszek i reszta jego zespołu Pythonów—Ian Easterling (27 lat) i Katie King (23 lata), którzy mają doświadczenie w biologii węży—badają i usuwają pytony, aby rozwijać naukę i wyprzedzać inwazję.

Katie King z sentinel snakes
Katie King, z Conservancy of Southwest Florida, wydaje nowe węże sentinel Dylan i Cash w miejscu, w którym zostały złapane na początku 2019 roku. (Gena Steffens)

pewnego ranka na początku lutego cała trójka zaprowadziła mnie na bagna Wielkiego Neapolu. Dla orientacji, najpierw pokazali mi zdjęcia satelitarne regionu na ekranie komputera: rozwój miejski i podmiejski, korporacyjne farmy warzywne i dziki kraj Everglades rozciągający się na południe i wschód prawie wszędzie indziej, wszystko to otoczone ciemnoniebieskim półkolem Oceanu. Od 2013 roku conservancy śledzi to, co nazywa ” węże sentinel.”Są to samce pytonów birmańskich, u których chirurgicznie wszczepiono Nadajniki radiowe (umieszczenie nadajników na zewnątrz ciała okazało się niepraktyczne z wężami). Zespół śledzi 23 z tych pytonów, każdy sygnalizując na własnej częstotliwości radiowej. Kropki na mapie satelitarnej wskazywały, skąd każdy wąż był ostatnio słyszany.

pytony Birmańskie rozmnażają się między grudniem a marcem, a szczytem sezonu jest Luty. Podążając za samcami wartowniczymi, naukowcy znajdują samice hodowlane, a także inne samce w towarzystwie samic. Usunięcie samic z ich jaj-czasami nawet 60 lub nawet 100-plus na samicę-jest celem kontroli populacji. Niecentynowe samce są również zabijane (lub trzymane i przekształcane w strażników). Zaparkowaliśmy na szutrowej drodze i pogrążyliśmy się w niestabilnych trawiastych kępach i wysokich na klatkę piersiową lasach palmy saw, których duże, otwarte liście brzmiały jak skrobanie kartonu, gdy przedzieraliśmy się przez nie. Bartoszek podniósł antenę radiową w kształcie poziomego słupka bramki i nasłuchał sygnałów dźwiękowych. Każdy wąż wartowniczy otrzymał imię. – To jest Kirkland-powiedział Bartoszek, badając tarczę odbiornika, gdy pierwsze sygnały dźwiękowe stały się głośniejsze. Potem usłyszał inne dźwięki. – A to Malcolm-powiedział. „Są blisko siebie. To znaczy, że dziewczyna, której szukają, musi być w pobliżu.”

Dźwięki zaprowadziły nas do krainy zapadlisk, gdzie w bagnistej wodzie wdarliśmy się do kieszeni spodni, wyciągając nasze stopy z chwytającego się gnoju. Trawa piła jest ładna, ale nie można jej chwycić, bo rani rękę. Obfite trzciny pospolite, które zwężają się do punktu oko-szturchania na czubku, są podobnie nieprzydatne. Brazylijskie peppertrees, najeźdźca, który jest jednym z najbardziej szkodliwych flory Florydy, również utrudnił nam; zostały one spryskane, próbując się ich pozbyć, a cierniste winorośle przejęły ich martwe gałęzie. Winorośl zwisała i rozrywała na nas. Bartoszek pociął ich maczetą.

dźwięki dochodzące z Kirklanda stały się tak głośne, że musieliśmy być tuż nad nim-powiedział Bartoszek. Poszedł do przodu o cale, pochylił się i skanowania bagnistej, brushy ziemi. Nagle wstał i powiedział: „Wow! Nigdy wcześniej tego nie widziałem!”Tuż przed nim, Kirkland wyciągnął całą swoją długość 13 stóp wzdłuż poziomej gałęzi drzewa namorzynowego, tuż nad poziomem oczu. Jeszcze kilka kroków i poszlibyśmy pod niego.

biolog okrążył drzewo i szukał w głębokiej wodzie po drugiej stronie samicy Kirklanda. Zbliżyłem się do węża. W zamieszaniu z liśćmi i gałęziami, światłem słonecznym i cieniem, nie mogłem go rozpoznać. Powoli zbliżyłem się do jego głowy. Nie przestraszył się, ale pozostał nieruchomy. Drobny ruch: język wypchnął się. Podobnie jak wszystkie języki węży, był rozwidlony; dwustronność narządu pomaga mu określić, z którego kierunku pochodzą wykrywane przez niego cząsteczki. Gdy język jest wycofany, dotyka węzła czuciowego na dachu ust, który analizuje informacje. Jego wydatne nozdrza przypominają chowane reflektory; receptory wyczuwające ciepło pod nimi pozwalają mu kontrolować temperaturę ciała swojej przeważnie rozgrzanej ofiary. Małe, przypominające koraliki oczy patrzyły, stale.

nie znaleziono żadnej kobiety, podobnie jak Malcolm, drugi strażnik w pobliżu. Zespół zgodził się, że zarówno on, jak i samica prawdopodobnie zeszli pod wodę. W błocie Bartoszek nie czuł nic Węższego. Zostawiając Kirklanda na drzewie, wycofaliśmy się. Pokonaliśmy pół mili, podróż w obie strony, trwała około półtorej godziny.

dziwnie było tak nagle wrócić do Neapolu na rozległych chodnikach wypełnionych samochodami. Ludność miasta eksploduje śnieżkami o tej porze roku. Słuchając odbiornika w ciężarówce i pieszo, Bartoszek i jego koledzy wpadli do domu na innych wartowników-węże o imieniu Severus, Shrek, Quatro, Stan Lee, Elvis, Harriet, Donnie Darko, Luther i Ender. Walczyliśmy w buszu, by znaleźć kilka z nich. Quatro pochował się w masie trawy para tuż obok osiedla mieszkaniowego i pola golfowego. Trawa para była tak gruba, że można było na niej stać jak na materacu. Po sygnałach dźwiękowych naukowcy rozdzielili gęstą zieleń, warstwa po warstwie, aż zobaczyli błyszczącą, wzorzystą skórę ogromnego zwierzęcia zwiniętego poniżej.

w piaszczystym środowisku bliżej Oceanu, Luther, mając 12 stóp długości, zwinął się w coś, co Bartoszek nazwał „ciasną cewką kapelusza”, która wyglądała jak kikut Palmy kapusty. Ian Easterling zauważył go, który wcześniej został oszukany przez tego węża. „Luter jest naprawdę dobrym hider,” Easterling powiedział. Nagle z grzechotnika ze wschodniego diamondbacka, leżącego kilka stóp dalej, pojawił się grzechotnik podnoszący włosy. Katie King, której specjalnością są grzechotniki, zareagowała ekstatycznie. Jej oczy były jak szczęśliwe dziecko, gdy wykrzyknęła, jak piękny jest diamondback.

tymczasem Bartoszek zlokalizował kiedyś małżonka Luthera, Harriet—jedną z dwóch kobiet, za którymi podąża zespół, aby dowiedzieć się więcej o zachowaniu samic pytonów. Schroniła się w pobliskiej norze żółwia susła. Bartoszek wsadził do nory elastyczną rurkę z kamerą, żeby sprawdzić, czy nie ma z nią innych węży. Duży, zwinięty wąż był sam i wpatrywał się w obiektyw, zirytowany. Pewnego razu, w podobnej norze, znalazł coś, co nazywa się „kulką hodowlaną” pytonów. 14-metrowa samica i 6 samców. – Tak szybko łapaliśmy węże, że każdy z nas miał po jednym w każdej ręce, a ja stałem na innych, żeby nie mogli uciec-powiedział Bartoszek.

węże przekraczają granice, więc Bartoszek i Spółka też tak robią. Uzyskanie dostępu do gruntów stanowych i federalnych, areału należącego do prywatnych deweloperów i ścieżek gruntowych przez horyzontalne gospodarstwa warzywne wymaga dyplomacji, co jest dużą częścią pracy Bartoszka. Śledząc Stana Lee, strażnika, który niedawno wszedł na farmę, Bartoszek dostał radosną falę od kierownika gospodarstwa. Dźwięki Stana Lee pochodzą z bagna poza długimi rzędami roślin warzywnych. Wąż ostatnio widziano po drugiej stronie pola ze sprzętem rolniczym. Najprawdopodobniej znalazł drogę przez to pole w ciągu ostatnich 24 godzin, kręcąc się wśród kombajnów, pługów i opryskiwaczy nawozów.

* * *

zgodnie z powszechnie znaną historią policji, tajniacy są aresztowani razem z przestępcami, których badali, aby nie wysadzić ich przykrywki. Nie tak jest z wężami wartowniczymi, które pozostają do zidentyfikowania większej liczby celów. Inni pythoni nie wydają się niczego podejrzewać. Elvis, najdłużej żyjący sentinel, który jest również najdłużej śledzonym pytonem birmańskim na świecie (od 2013 roku), poprowadził zespół do 17 innych pytonów i był wielokrotnie powtarzany, aby wymienić baterię nadajnika.

w laboratorium naukowym conservancy ’ s lekarz weterynarii dokonuje eutanazji schwytanych węży niesentynelowych wstrzyknięciem leku zatwierdzonego przez American Veterinary Medical Association. Następnie węże idą do zamrażarki na przyszłe badania. (Później sÄ … one spalane tak, ĹĽe nic nie spoĺľywa eutanĺľujä … cych chemikaliăłw.) Pewnego ranka Bartoszek zaprosił mnie na sekcję pytona, którą zespół złapał trzy tygodnie wcześniej. Wąż, 13-metrowa, 80-funtowa samica, była w końcowej fazie rozmrażania, ułożona w zwojach w metalowym zlewie i wokół niego. Kiedy wszedłem, Bartoszek powiedział: „w ciągu ostatnich sześciu lat przez te drzwi przeszło dwanaście tysięcy pięćset funtów pytonów birmańskich. I złapaliśmy ich wszystkich w promieniu 55 mil kwadratowych wokół Neapolu. Ekosystem Everglades ma powierzchnię około 5000 mil kwadratowych. Zastanów się, ile pytonów może być w Everglades.”

euthanized pythons
Katie King, Ian Bartoszek i Ian Easterling badają euthanized pythons, w tym drugi co do wielkości, który złapali, w ich laboratorium w Naples na Florydzie. (Gena Steffens)

Easterling i King rozciągnęli brzuch pytona na długim, marmurowym stole do sekcji. Bartoszek powiedział dalej: „jest możliwe, że pyton birmański przekształca około połowę masy spożywanych przez siebie zwierząt na własną masę ciała. Tak, że 12,500 funtów węża może stanowić 25,000 funtów rodzimej przyrody—12,5 Tony zwierząt i ptaków wywiezionych z ekosystemu południowo-zachodniej Florydy. Gdyby nic nie zrobiono z tymi pytonami, mogliby w końcu przekształcić całą biomasę dzikiej przyrody w jednego gigantycznego węża.”

skalpelem Easterling zaczął podcinać brzuch węża, zaczynając tuż poniżej podbródka. Pokazał mi język, maleńką tkankę, która nie wyglądała na wystarczająco dużą, by posiadać taką wrażliwość. Zęby były ostre i liczne, zakrzywione do wewnątrz. Bartoszek i Easterling-a właściwie większość ludzi, których spotkałem, którzy pracują z pytonami na Florydzie – została ugryziona, a punkty zębów pytona często pozostają w ich palcach, dłoniach lub nadgarstkach. (Na szczęście pytony nie są jadowite.) Gdy Easterling kontynuował cięcie w kierunku ogona i odrywanie skóry, odsłonięty mięsień lśnił jak blady i masywny filet mignon.

tkanka tłuszczowa przypominała pianki lub kulki mozzarelli w workach z przezroczystej błony. Ten wąż, podobnie jak wiele pytonów złapanych przez zespół, utuczył się na potencjalnie setkach zwierząt, dopóki nie był nieporęczny w środku. „Widzieliśmy pytony tak grube, że chwieją się, gdy idą po ziemi”, powiedział Easterling. Długie, wąskie płuca rozciągały się po obu stronach węża. Około trzech czwartych drogi w kierunku ogona, po obu stronach kloaki (pojedynczy otwór dla jelit, dróg moczowych i narządów płciowych), pytony mają małe szczątkowe wyrostki zwane ostrogi. Ostrogi samców są dłuższe niż u samic i zapewniają szybki sposób identyfikacji płci. W mgle ewolucji ostrogi były nogami, a przodkowie pytonów chodzili na czworakach.

organy pytona
Katie King ujawnia nierozwinięte jaja (środek górny), pęcherz żółciowy (środek) i ciała tłuszczowe (dół) uśmierconego pytona podczas sekcji. (Gena Steffens)
sekcja zwłok
Katie King i Ian Easterling wykonują sekcję na 16-metrowej samicy pytona birmańskiego. Białe, przypominające pianki plamy to grube ciała. (Gena Steffens)
przewód pokarmowy
podczas tych sekcji przewód pokarmowy jest opróżniany i analizowany pod kątem szczątków ofiary; jaja lub pęcherzyki jajeczne są liczone; a tkanka jest analizowana pod kątem zawartości rtęci. (Gena Steffens)

Easterling wykonał prostokątne cięcie w mięśniu i usunął mały fragment, aby wysłać go do analizy zawartości rtęci. Podobnie jak inne drapieżniki Apex, pytony gromadzą toksyny w ich tkankach z tego, co jedzą, a próbka może sugerować poziom zanieczyszczenia rtęcią w środowisku. Wymazał również skórę, aby pobrać próbki, które zostaną wysłane do laboratorium pracującego nad eksperymentami z feromonami jako przynętami do monitorowania i łapania pytonów. Następnie usunął jaja, które były o wielkości jaj kurzych, i skórzaste. Było ich 43. Co najważniejsze, Easterling sprawdził zawartość przewodu pokarmowego; nic nie znalazł. (Pytony mogą przejść do roku bez jedzenia.)

często pojawiają się niestrawione części zwierząt: pazury aligatora, ptasie pióra (szczątki 37 gatunków ptaków znaleziono w żołądkach pytonów), muszle ślimaka (prawdopodobnie zjadane przez zdobycz, ponieważ węże nie są znane z zjadania ślimaków), pazury Ryśka (większe i solidniejsze wersje łusek pazurów pozostawionych przez koty na dywaniku), a czasami szczątki innych węży. Bartoszek wyciągnął plastikowy pojemnik z kopytami jeleni białogłowych, które znalazł u pytonów. Teraz, gdy węże zniszczyły populację mniejszych ssaków, wydają się przenosić na większe. Na swoim komputerze wywołał zdjęcia, które zrobił w zeszłym roku pytonowi podczas połykania Jelonka. „Pyton ważył 31 funtów, płowy ważył 35” „Oznacza to, że jeleń ważył 113% więcej niż pyton, który go zjadał. Uważamy, że jest to największy w historii stosunek prey-to-birmański
pyton.”

pazury Ryśka
łowcy węży i biolodzy znaleźli szczątki dziesiątek gatunków zwierząt wewnątrz pytonów, takich jak ptasie pióra i pazury Ryśka (pokazane tutaj). (Gena Steffens)
czaszka pytona birmańskiego
czaszka pytona birmańskiego, który używa ostrych, rekurencyjnych zębów do zatrzaskiwania ofiary przed owinięciem jej zwojów wokół ofiary, aby ją zabić.

na bardzo dużym ekranie komputera z widokiem na laboratorium Bartoszek pokazał mi dane o setkach: obecne lokalizacje wszystkich węży wartowniczych, trasy poszukiwań seksu, które pokonali w ciągu ostatnich tygodni, miejsca, w których zespół niedawno schwytał samice, przechwycenia według miesięcy w poprzednim roku, pierwsze przechwycenie przez zespół, jak wiadomo, najdalszy dystans, jaki przemierzył strażnik—i wiele innych. Gdyby nie dane, za które zespół Bartoszka zapłacił najspokojniejszym i najbardziej mokrym poceniem, te tajemnicze węże nadal prowadziłyby Sekretne życie w dziczy, być może po drugiej stronie ulicy. Kiedy odchodziłem, Bartoszek powiedział mi: „uczymy się o Pytonach birmańskich rzeczy, o których nikt inny na świecie nie wie.”

* * *

opuściłem Neapol i pojechałem na wschód przez Everglades. Ruch na autostradzie 41, Tamiami Trail. Zmierzałem w końcu do West Palm Beach, w północnej części Miami, i siedziby South Florida Water Management District, czyli SFWMD. Everglades podlegają jurysdykcji różnych biurokracji, z których niektóre pokrywają się: rząd federalny, Florida Fish and Wildlife Conservation Commission, plemion Indian Seminole i Miccosukee oraz SFWMD. W Neapolu program Bartoszek jest w większości finansowany prywatnie, zaawansowany technologicznie i obsadzany przez trzy osoby. W pozostałej części południowej Florydy pieniądze na usunięcie Pythona są publiczne (lub plemienne), liczba pracowników jest większa, a nacisk kładzie się bardziej na czynnik ludzki. Innymi słowy, wiele osób chce po prostu wyjść na polanę i złapać kilka pytonów, a te organizacje płacą im za to.

SFWMD, często określane po prostu jako „Dystrykt”, nadzoruje zasoby wodne w południowej części stanu, co czyni go najpotężniejszą lokalną agencją walczącą z tym problemem. Od marca 2017 roku łowcy kontraktów usunęli ponad 2000 pytonów, czyli ponad 2,5 mili i 12 ton węża.

siedziba dzielnicy zajmuje zagospodarowany kampus z fontannami i strumykiem. Tam spotkałem się z Rorym Feeneyem, szefem Biura Zasobów ziemnych dystryktu; Amy Peters, specjalistą geoprzestrzennym, który zajmuje się danymi w Pythonie; i Mike ’ a Kirklanda, który prowadzi program eliminacji Pythona. Powiedzieli mi, że Dystrykt jest największym posiadaczem ziemskim na Florydzie, że cały Everglades został poddany projektowi rekultywacji wartemu 10 miliardów dolarów, który trwał 35 lat, że jest to największy tego typu projekt w Stanach Zjednoczonych, i że jeśli, kiedy zostanie ukończony, pytony zjedzą wszystkie ptaki i ssaki Everglades, będzie to absolutna katastrofa.

to, że Mike Kirkland ma takie samo imię jak jeden z wartowniczych węży Bartoszka, to tylko zbieg okoliczności. Kirkland, osoba, jest inny ciemnowłosy, zwarty, intensywny oficer walki w Python wars. Ma jeden dyplom z biologii, a drugi z polityki środowiskowej. Skóra 17-metrowego, 3-calowego pytona, którego złapał, rozciąga się po ścianie jego biura. 25 łowców kontraktów z programu eliminacji Pythona zgłasza się do niego. Mają jego numer telefonu, a on zawsze odbiera ich telefony, które często przychodzą późno w nocy, ponieważ to zwykle najlepszy czas na polowanie na pytona.

łowcy Kirklanda to elita. W 2013 i ponownie w 2016 stan prowadził program o nazwie Python Challenge, który skierował wyrażoną wolę publiczną, aby pomóc złapać Pythonów. Wyzwanie wysłało myśliwych do Everglades w setki—1500 W 2013 r., 1000 w 2016 r.—w ciągu kilku tygodni, aby zobaczyć, co mogą zrobić, ale wyniki były rozczarowujące. Następnie Okręg ogłosił, że przyjmuje wnioski o obsadzenie 25 pełnoetatowych płatnych stanowisk dla łowców pytonów. W ciągu czterech dni otrzymała 1000 zgłoszeń.

kandydaci musieli wykazać się udokumentowanym sukcesem. „Każdy z nich ma specjalny dar widzenia węży”, powiedział Kirkland o myśliwych, którzy zostali wybrani. Powiedział dalej: „Everglades są zamknięte dla większości pojazdów, ale biegną przez nie wały przeciwpowodziowe. Dajemy naszym myśliwym Klucze do wałów przeciwpowodziowych. Mogą przejechać setki kilometrów wałów przeciwpowodziowych. Węże lubią wchodzić na wały i się wygrzewać. Łowcy płyną powoli i szukają ich przez okna, i dostają od nich w szyje. W ten sposób prawie wszystkie nasze pytony są łowcami-łowcami prowadzącymi wały przeciwpowodziowe. Myśliwi mówią nam, że kochają tę pracę i to najlepsza praca, jaką kiedykolwiek mieli. Dostają $8.46 za godzinę, aby polować do dziesięciu godzin dziennie i mogą kontynuować polowanie tak długo, jak chcą po tym. Płacimy również premię w wysokości 50 $za węża i 25 $za każdą stopę długości powyżej czterech stóp. Oczywiście, czasami większość ich pensji idzie na paliwo.”

myśliwi zabijają węże strzelbami lub pistoletami, lub pistoletami ŚRUBOWYMI, urządzeniami używanymi w rzeźniach. Często trzymają skóry, które mogą być sprzedawane; reszta zostawiają dla padlinożerców. We współpracy z innymi agencjami i organizacjami Okręg zamierza stosować każdą metodę łapania pytonów, w tym Drony z czujnikami ciepła, pułapki feromonowe, węże wartownicze i psy polujące na węże. Wszystkie mają wady: pierwsze dwa nie są zbadane i wciąż są w fazie rozwoju; węże wartownicze wiążą się z ryzykiem ich złapania i zabicia przez ludzi, którzy nie wiedzieli, że są strażnikami; i psy polujące na węże, które mogą znaleźć pytony więcej niż dwa razy szybciej niż ludzie, są utrudnione przez ciepło i trudność środowiska. Na razie dzielnica będzie polegać na ludzkich oczach i dłoniach.

* * *

Donna Kalil, jedyna kobieta Łowcy Kirklandów, powiedziała mi, że mam się z nią spotkać na parkingu kasyna Miccosukee tribal o 17:30 w dzień powszedni. Kasyno i dołączony do niego hotel znajdują się na bagnach na zachodnim skraju greater Miami, gdzie kończy się rozwój. Za kasynem na północny zachód jest tylko Everglades. Pojazd Donny można łatwo zobaczyć z daleka, ponieważ jest to Ford Expedition z wieżą widokową węża na szczycie. Miała na sobie pierzaste Kolczyki, zieloną koszulkę z długim rękawem z napisem „Everglades Avengers Python Elimination Team” i ciężkie spodnie moro, które były luźne, aby nie dać zakupu uderzającemu wężowi. Jej długie, faliste blond włosy sięgały prawie do talii. Mieli z nią córkę, Deannę Kalil, która jest prawnikiem, i ich przyjaciela, Pat Jensen. -Jesteśmy na babskim wieczorze polującym na pytony-wyjaśniła Donna.

okoń Pythona
na szczycie swojego niestandardowego „okonia Pythona”, specjalistka od eliminacji Pythona Donna Kalil może dostrzec węże, które w przeciwnym razie pozostaną niewykryte. (Gena Steffens)
Donna Kalil
Donna Kalil zajmuje się niedawno złapanym birmańskim pytonem wzdłuż levee road 15 minut poza Miami. (Gena Steffens)

pojechała na zachód autostradą 41, wyłączyła ją, obejrzała trochę infrastruktury hydraulicznej kanałem i otworzyła bramę wału. Donna złapała ponad 140 pytonów. Zanim zaczęliśmy, pokazała mi czego szukać. Zdejmując pas ze skóry pytona, położyła go na jakiejś trawie. „Widzisz, jak pasek świeci?”zapytała. „Wzór skóry węża wygląda jak trawa, ale różnica polega na tym, że skóra ma połysk. Blask jest tym, czego szukasz.”Wtedy Deanna i ja weszliśmy do wieży obserwacyjnej i ciężarówka zaczęła toczyć się wzdłuż levee road ze stałą prędkością 12 mil na godzinę, z Donną i Pat wystającymi głowami przez okna po obu stronach.

jechaliśmy i jechaliśmy-17 mil na jednej, 15 mil na drugiej. Zapadła noc, a Donna włączyła bandy samochodów ciężarowych. Na wschodzie Panorama Miami błyszczała słabo. Na zachód rozciągała się całkowita czarna ciemność bagien. Przez pewien czas światła samolotów lądujących w Miami International mijały regularnie nad głową. Pewnego razu, kiedy Deanna leciała do domu z Seattle, jej samolot przekroczył Everglades w ciągu dnia, a ona spojrzała w dół i zobaczyła matkę w ciężarówce jadącej wzdłuż wału.

ona i ja trzymaliśmy latarki pistoletowe, aby wskazać wszelkie wężopodobne rzeczy, które widzieliśmy. Wołałem Donnę, żeby się zatrzymała, bo wydawało mi się, że coś widziałem, ale zawsze się myliłem. Wkrótce przyzwyczaiłem się do tego, jak cienie chwastów mijały nas, gdy toczyła się ciężarówka, i do ciemnej wody nagle błyszczącej wśród traw, i do sporadycznych pythońskich skrawków rur PCV. Ryczące sowy rozbłysły z boków wału i odleciały, wzywając. Oczy aligatora w czarnych kanałach odbijały nasze światło z powrotem do nas, jak oczy demonów latarni.

noc przyszła później, a później jeszcze. Jadąc przez chwilę w taksówce, usłyszałem kilka opowieści Donny o polowaniu na węża-o pytonie, który złapała, gdy go rozcięła, miała kota domowego w brzuchu, i o ogromnym pytonie, który podszedł do niej z obnażonymi kłami, a ona go zastrzeliła, a on uciekł i nadal gdzieś tam jest („to mój Moby Dick”), i o tym, którego złapała, a następnie puściła ogon, aby mogła odebrać telefon, i w tym momencie wąż wsunął jej ogon na szyję i zaczął ściskać i udusiłby ją, gdyby przyjaciel ją zabił.kto z nią jechał, nie zdążył tego wywalić. Kiedy mówiła, jakby z boku ust, patrzyła i nigdy nie przerwała koncentracji.

około północy odesłała mnie na parking w kasynie, bez żadnych węży złapanych ani widzianych.

* * *

następnego dnia padał deszcz, a termometr spadł do niskich lat 60. skorzystałem z okazji, aby odwiedzić Wieżowiec w Davie na Florydzie, na północny zachód od Miami, to kolejne centrum dowodzenia Pythona. Najpierw rozmawiałem z Melissą Miller, cichą, łagodnie wychowaną kobietą, która jest międzyagencyjnym koordynatorem ds. zarządzania Pythonem dla Florida Fish and Wildlife. Pracowała z Pytonami birmańskimi już przed ukończeniem szkoły i napisała pracę doktorską na temat pasożytniczych skorupiaków robaczywych zwanych pentastomami, które żyją w płucach pytonów.
pentastomy nie wydają się spowalniać pytonów, ale wydają się wpływać na zdrowie rodzimych węży, które je podniosły. Miller śledzi badaczy Pythona i myśliwych, których różne agencje wysyłają do Everglades i ile myśliwi płacą za polowanie gdzie. Według jej danych, znalezienie pytona zajmuje myśliwemu średnio 19 godzin.

w biurze na końcu korytarza, spotkałem Jennifer Ketterlin, biolog gatunków inwazyjnych z National Park Service. Jest również łagodna, czujna i łagodna w mowie, co może wynikać z obserwowania dzikich zwierząt. Opisała wyzwania związane z pracą w Everglades. W wielu miejscach wapienne podłoże bagna wznosi się na małe porośnięte drzewami wyspy zwane hamakami. Są to schronienia, w których samice pytonów mogą ukryć swoje jaja i pozostać z nimi przez dwa miesiące, dopóki się nie wyklują. Hamaki, których są tysiące, mogą być mile z dowolnego miejsca i są często dostępne tylko łodzią lub helikopterem. Czasami helikoptery nie mogą wylądować, zawisają, a naukowcy zeskakują. Krótko mówiąc, pilnowanie całych Everglades w poszukiwaniu pytonów nigdy nie będzie możliwe.

na innym piętrze odwiedziłem Franka Mazzottiego, profesora ekologii dzikiej przyrody na Uniwersytecie Florydy. Nadzoruje 15 naukowców, którzy badają ekologię przestrzenną pytonów i innych gadów-to znaczy, gdzie żyją i dokąd idą. Pythoniści, z którymi rozmawiałem, pytali mnie: „poznałeś już Franka?”Jeden ze starszych studiów Pythona, jest opalonym, emocjonalnym mężczyzną o zszytej twarzy i krótkim szarym kucyku. „Faceci tacy jak ty podniecają się pytonami”, powiedział po tym, jak się przedstawiłem. „Wy reporterzy przyjeżdżacie tu, a pytony są wszystkim, o czym chcecie rozmawiać. To tylko sensacja.”(Jest w tym pewna prawda. Aby to udowodnić, sprawdź filmy pytonów na YouTube, zwłaszcza te z pytonami walczącymi z aligatorami. Większość relacji Pythona odgrywa swoją przerażającą stronę. Mimo to filmy są całkiem fajne.)

” a co z innymi najeźdźcami, np. tymi, które mamy jeszcze szansę zatrzymać?”Mazzotti poszedł dalej. „Jak na przykład Argentyński czarno-biały tegus. Tegus to jaszczurki, które mogą wchodzić do gniazd aligatorów i wyprowadzać jaja większe od ich głów. To jakbyś nosił kantalupę w ustach. Tylko kilka tegus może zniszczyć całe kolonie aligatorów w mgnieniu oka. Na szczęście tegus może być uwięziony, więc może uda nam się ich powstrzymać. Ale nikt nie chce o tym słyszeć. Tak samo było z pytonami. Ludzie też nie mieli niezbędnej motywacji, by coś z nimi zrobić, dopóki nie było za późno.”

stamtąd Mazzotti przeniósł się do swojego ogólnego spojrzenia na perspektywy środowiskowe Florydy, które przedstawił jako tragiczne. W ramach obecnej dyspensacji politycznej więcej gruntów zostało otwartych na rozwój, złagodzono przepisy dotyczące ochrony środowiska, zmniejszono fundusze. Jak to opisał, wpływ nieruchomości i wielkiego biznesu na Florydzie będzie miał dalszy efekt, który może być bardzo korzystny dla pytonów, nie wspominając o tegus.

* * *

można się prawie uzależnić od szukania pytonów. Następnego słonecznego dnia znów wyszłam z Donną Kalil i przejechaliśmy Nie wiem ile kilometrów, zaczynając około 8 rano. Tym razem spotkaliśmy się z Ryanem Ausburnem, kolegą łowcą kontraktów, w doku z łodziami powietrznymi. Jest dużym mężczyzną z niebieskimi oczami, wieloma tatuażami i długą, wąską brodą szarą na górze. Znowu Donna prowadziła. Ryan i ja obsadziliśmy wieżę obserwacyjną i zobaczył niewidoczne dla mnie detale-nowy, eksperymentalny styl wojskowego helikoptera latającego tam iz powrotem na horyzoncie, skorupę żółwia wielkości piłki golfowej w koleinach kół. Opowiedział mi o swojej poprzedniej pracy jako ochroniarz w kasynie w Hollywood na Florydzie, gdzie przez całą noc oglądał bank z dwoma tuzinami ekranów telewizyjnych o obiegu zamkniętym. „Szukanie węży tutaj jest o wiele bardziej zabawne niż oglądanie ekranów telewizyjnych zamykanych w pokoju”

Donna Kalil w Fordzie Expedition
Donna Kalil prowadzi swoją ekspedycję Forda wzdłuż wału przeciw Miami, wskazując na obszar, w którym trawa spotyka się z wodą. Większość pytonów, które usunęła z dziczy, została znaleziona w tej przestrzeni. (Gena Steffens)
euthanized pythons 2
po usunięciu Pythonów przez myśliwych, Są one euthanized i zabrane do South Florida Water Management District, gdzie są ważone i mierzone, a dane dotyczące ich schwytanie jest zarejestrowane. (Gena Steffens)

widzieliśmy więcej aligatorów, które rozpryskiwały się ogromnie i zanurkowały w trawach, i gars płetwonurków w czystych basenach, i Largemouth bass, i czaple, i gorycze, i jastrzębie czerwonobrzuchy, i różyczki, i bociany drewniane (gatunek zagrożony, którego szczątki znaleziono w żołądkach pytona), a nie jeden ssak. W kałuży głębokich ścieżek obok wałów niekończące się squiggles Florida bladderwort, roślin wodnych, ciągle wyglądały jak węże, a nie były. nie widzieliśmy żadnego węża przez cały dzień. Moi towarzysze byli rozczarowani, ale powiedziałem, że przez całe życie byłem rybakiem i miałem mnóstwo doświadczenia, aby niczego nie łowić.

kiedy jechaliśmy, słońce przechodziło z jednego końca nieba na drugi; w końcu Donna zabrała Ryana z powrotem do jego pojazdu i odesłała mnie do kasyna Miccosukee, gdzie zostałem przekazany dwóm innym łowcom kontraktów, Geoffowi i Robbie Roepstorffom, drużynie męża i żony w nowym jeepie Rubicon. Polowaliśmy aż do północy, udając się do straszniejszego kraju na południe od autostrady 41, wśród zawieszonych mchów i dziwnych wapiennych wychodni. Znowu nie widzieliśmy żadnych pytonów. Geoff i Robbie są bankierami i polują pro bono, ale traktują polowanie poważnie. Nasz brak sukcesu sprawił, że byli jeszcze bardziej przygnębieni niż moi poprzedni towarzysze. Geoff powtarzał mi, że muszę wrócić w sierpniu. „Błędy są straszne, ale możemy zagwarantować Ci pytona”, powiedział.

może węże były w odległych miejscach, kryły się. Z Neapolu Ian Bartoszek przysyłał mi zdjęcia węży, które łapał jego zespół. Tuż po tym, jak wyszedłem, strażnicy zaprowadzili ich do 11-metrowej, 60-funtowej samicy, a następnie w ciągu następnych kilku dni przez 12-metrową, 70-funtową, 14-metrową, 100-funtową i 16-metrową, 160-funtową—wszystkie samice. W kwietniu złowiono 17-metrowego ptaka, ważącego 140 funtów i niosącego 73 jaja. (Złapano też pół tuzina mniejszych samców.) Wszystkie zdjęcia przedstawiały myśliwych-naukowców na głębokich bagnach. Wkrótce Zespół przywiózł 2400 funtów pytonów.

w szerszych kręgach herp mówiło się o pytonach birmańskich, których nigdy nie widziano. Ostatni numer Herpetological Review opublikował dwa zdjęcia pytonów w Zatoce Meksykańskiej, u południowo-zachodniego wybrzeża Florydy. Jeden był zwinięty wokół boi krabowego garnka; rybacy krabów, którzy go złapali, zrobili jego zdjęcie, a następnie posiekali je na przynętę. Drugie zdjęcie przedstawiało pytona przed złapaniem, po prostu płynącego wzdłuż. To, co sprawiło, że zdjęcia były niezwykłe, to to, że pierwszy wąż był ponad 15 mil od brzegu. Drugi był około 6 mil od brzegu. Pytony Birmańskie były znane z przekraczania przestrzeni wodnych w Azji, ale nigdy nie zaobserwowano tak daleko na morzu.

jak węże się tam dostały pozostaje nieznane. Może burza zmyła ich z bagna obok zatoki. Zdjęcia odnowiły pytanie o to, jak daleko pytony są w stanie rozszerzyć swój zasięg. Dobrze sobie radzą w upałach, a lata 2015 i 2017 były pierwszym i drugim najgorętszym rokiem w historii Florydy. Jeśli chodzi o zimno, pytony zwykle umierają, gdy temperatury pozostają poniżej 40 stopni przez dłuższy czas. Podczas zimnego okresu w 2010 roku, wiele pytonów i innych nierodzimych gadów w południowej Florydzie zmarło. Pytony, które przeżyły, mogły schronić się w norach żółwi susłów lub pancerników.

Jeśli chodzi o możliwość, że pytony poruszają się dalej na północ na Florydzie, Frank Mazzotti powiedział mi: „jeśli klimat będzie coraz cieplejszy, i wystarczająco dużo z nich nauczy się schronić w norach podczas zimnych zaklęć, i dostaną się do tego piaszczystego kraju na północ od jeziora Okeechobee, gdzie nory pancernika i żółwia susła są bardziej obfite, wtedy będzie:” Katy, zasuń drzwi!””

* * *

zgodnie ze stosunkiem 19 godzin polowania na każdego złowionego pytona, powinienem był złapać półtora pytona, gdy byłem z myśliwymi. Fakt, że nawet nie widziałem pytona, sprawiłby mi kłopot, gdybym nie traktował samego polowania jako doświadczenia dewocyjnego. Przeskanowałem mijające Everglades, dopóki szczegóły przydrożnych bagien nie zaczęły przenikać mi przez umysł podczas snu. Myśliwi i naukowcy, którzy szukają pytonów w południowej Florydzie są bohaterami, ponieważ spędzają tysiące godzin naprawdę patrząc na te szczegóły, z uważnością i szybkością oka.

Donna Kalil Jazda
Łowcy, tacy jak Donna Kalil—widziani tutaj jadący wałem o zmierzchu, kiedy pytony wychodzą się wygrzać—zabili ponad 2000 pytonów od 2017 roku.

Natura jest ciągłością. Wpatrując się w ekrany przez cały dzień, zwykle nie mamy pojęcia, co się z nim dzieje. Jego Dzikie części nie zawsze zatrzymują się na skraju patio; a możliwość, że możemy wyjść tylnymi drzwiami i napotkać 17-metrowego drapieżnika wierzchołkowego, który, mówiąc wprost, mógłby nas zjeść (pytony zjadły ludzi w innych częściach świata), pokazuje w najlepszym razie słabe zarządzanie. Profesjonaliści, którzy codziennie szukają pytonów, spełniają wyższe wymagania natury, na które zwracamy uwagę.