Articles

Into the Wardrobe-a C. S. Lewis website

Myth Made Truth: the Origins of The Chronicles of Narnia

Mark Bane

pisząc Kroniki Narnii, C. S. Lewis stopniowo rozszerzał zakres swoich literackich ambicji. To, co Od początku było przewidziane jako zbiór opowiadań dla dzieci, przekształciło się w złożone przedstawienie całego moralnego wszechświata. W miarę postępu siedmiu ksiąg, Lewis rozwija cały boski plan dla tego wszechświata, od jego stworzenia do apokalipsy. Jednak wyjątkowość dorobku literackiego Lewisa wynika z faktu, że Lewisowi udaje się zrobić dwie rzeczy na raz. Oznacza to, że pozostaje wierny swojej pierwotnej intencji pisania opowiadań dla dzieci, dodając subtelne zawiłości moralne i duchowe. Te zawiłości nie wydają się być ingerencjami autorskimi ani edytorskimi. Zamiast tego są wplecione w samą tkankę twórczego wszechświata Lewisa. Tak więc kroniki z Narnii to seria książek, które mogą zachwycać zmysły, gdy rzucają wyzwanie i poruszają duszę.

aby zrozumieć powyższe stwierdzenie, konieczne jest zbadanie okoliczności, w jakich te książki zostały napisane. Podczas ii Wojny Światowej Lewis przygarnął wiele dzieci, które zostały ewakuowane ze swoich domów z powodu nazistowskich nalotów na Londyn. Nie mając własnych dzieci, postanowił, że najlepszym sposobem na zabawianie młodych gości będzie opowiadanie im historii. Bardzo krótki fragment jednej z takich historii przetrwał. W nim czworo dzieci (Dwie dziewczynki i dwóch chłopców) zostaje ewakuowanych ze swojego domu, oddzielonych od rodziców i wysłanych do mieszkania z dziwnym starym profesorem. Ten fragment jest nie tylko niemal identyczny z otwartymi fragmentami Lwa, czarownicy i szafy, ale także jest to sytuacja bardzo podobna do tej, z którą zmagali się goście z prawdziwego życia Lewisa. W końcu sam Lewis był (według standardów dziecięcych)” bardzo starym profesorem ” i bez wątpienia nieco onieśmielającym jego młodych lokatorów. Biorąc pod uwagę, że autor starał się, aby Sztuka naśladowała prawdziwe życie w ten sposób, jest wysoce prawdopodobne, że pierwotnym zamiarem Lewisa w pisaniu Kronik było zabawianie tych młodych ewakuowanych fantazjowaną wersją ich własnych historii.

z jakiegokolwiek powodu, C. S. Lewis postanowił rozpocząć swoją opowieść w wiejskiej Anglii, w domu wspomnianego starego profesora. Ale co miało się stać dalej? To miała być historia dla dzieci, więc Lewis czerpał z rzeczy, które zachwyciły go jako dziecko. Miał trwałą miłość do „bajek”, więc ten konkretny gatunek natychmiast. Ponadto był to idealny format dla książki dla dzieci-nie wymaga romansu, ani nie wymaga wiele autorskiego wtargnięcia.

postanowiono więc, że jego książka będzie opowieścią o magii i fantastycznej przygodzie. Ale jakie magiczne przygody można przeżyć w stęchłym starym domu równie Starego i stęchłego profesora? Niewiele – dlatego Lewis uznał za konieczne poszerzenie swojej oprawy. Od najwcześniejszych dni dzieciństwa zajmował się tworzeniem własnego wyimaginowanego kraju: ziemi zwierzęcej, która później została przejęta do większego stanu Boxen. Młoda wyobraźnia Lewisa była drobiazgowo szczegółowa — wykreślił nawet trasy parowców i rozkłady jazdy kolei w swoim kraju. Choć w Narnii nie istnieją żadne statki parowe ani Koleje, ten kraj poza szafą odzwierciedla ten sam wielki, pomysłowy szczegół obecny we wcześniejszych kreacjach autora. Wkrótce Bajka Lewisa rozwinęła własną historię, geografię, mity, legendy i przepowiednie. Troskliwa opieka, którą skierował do drobiazgów Narnijskiego życia, ujawnia, że Lewis nie zamierzał już pisać historii dla dzieci; brał również udział w tej potężnej magii, którą profesor Tolkien nazywa ” sub-creation.”

jednym z najbardziej charakterystycznych detali Świata młodego Lewisa w Boxen byli jego mieszkańcy. Wielu z najznamienitszych Boxończyków było w rzeczywistości chodzącymi, gadającymi „ubranymi zwierzętami.”Te antropomorficzne bestie szybko znalazły drogę do Narnii w postaci takich pamiętnych postaci, jak trzymająca miecz mysz Reepicheep, sceptyczny koń Bree i oczywiście wielki Lew, Aslan. Jednak wykorzystanie zwierząt jako głównych bohaterów nie było tylko kontynuacją dziecięcych fantazji Lewisa. Była to celowa, wyrachowana decyzja ze strony autora. Używając zwierząt, Lewis potrafił przekazać bardzo subtelne odcienie ludzkiej osobowości bez obciążania poziomu zrozumienia i zainteresowania młodego widza. Czy jest lepszy sposób na okazanie królewskiej majestatu i chwały niż uczynienie Aslana „królem bestii”?”

zawsze intencją Lewisa było pisanie takich książek, które on sam chciałby przeczytać. W rzeczywistości napisał swoją słynną Trylogię Kosmiczną, ponieważ nie było wystarczająco dużo opowiadań science fiction, które chciał przeczytać. W związku z tym Narnia stała się miejscem, w którym Lewis mógł zaprezentować swoje własne zainteresowania literackie. Zawsze lubił starożytną mitologię, więc dodał do swojego królestwa gadających zwierząt wiele postaci z klasycznej tradycji, w tym fauny, satyry, centaury, driady, naiady i wiele innych mitycznych stworzeń. Nawet Bachus, rzymski bóg wina, zrobił specjalny wygląd. Z mitologii nordyckiej Lewis włączył olbrzymów i krasnoludów oraz jesion Świata.

Obok klasycznej mitologii, do serca Lewisa należała średniowieczna tradycja rycerstwa i rycerzy w zbroi. Narnia rozwinęła się w krainę, w której dworskie ideały rozkwitały pod rządami dostojnych królów i królowych. Na polu bitwy do zdobycia było rycerstwo, a surowy kodeks honorowy złamał na własne ryzyko. Lewis dodał nawet formę „Saracenów” dla swoich narnijskich rycerzy do walki: perski Kalormenes pod ich sępem-Bóg Tash. Ponadto Lewis zapożyczył średniowieczne idee belle dame sans merci i Arturiańskiego Morgana Le Fay, tworząc własne nikczemności: białą czarownicę Jadis i Panią Zielonego Kirtle.

C. S. Lewis zapożyczył te elementy, ponieważ były to rzeczy, które lubił i utożsamiał z samym sobą. Starał się przekazać swoją miłość do heroicznych opowieści starożytności, a być może kultywować tę samą miłość w nowym pokoleniu czytelników.

na tym tle, w tym nowo wyobrażonym świecie Narnii, Lewis sam pisał historie. Zrobił to w wyjątkowy sposób, opierając się na obrazach, które widział w swoim umyśle. Niektóre obrazy, powiedział, zorganizują się razem jako historia. Zadaniem autora było wówczas „wypełnienie luk”, że tak powiem. Jedno zdjęcie, faun z parasolką, zamieniło się w pana Tumnusa. Królowa Śniegu na sankach stała się białą czarownicą. Lewis uformował te obrazy w historie jako sposób na „wypędzenie” ich z umysłu. Obraz Fauna mieszkał w jego głowie od jego nastoletnich lat. Zanim napisał Aslana do historii, Lewis był odwiedzany przez kilka nocy ze snami o lwach. Te nawiedzające obrazy przychodziły do niego z nieznanego źródła, ale wiele z nich wymagało, by zostały wypowiedziane w jego opowieściach. Interesujące podobieństwo do tego zjawiska występuje w trzeciej książce, The Voyage of the Dawn Treader. Tutaj obraz statku na morzu rośnie i rozszerza się, aż w rzeczywistości staje się statkiem na morzu i wejściem do Narnii. Jest to znakomita ilustracja intencji Lewisa, aby jego wewnętrzne obrazy ożyły i działały jak okna otwierające się na stworzony przez niego świat wyobraźni.

do tej pory niewiele zostało powiedziane o duchowym, religijnym, cóż, dlaczego nie powiedzieć: chrześcijańskim elemencie książek z Narnii. Dzieje się tak dlatego, że element ten nie był obecny przy narodzinach narracji. Lewis stanowczo zaprzeczył, że usiadł do napisania serii opowiadań, które były zakodowanymi przedstawieniami chrześcijańskiej prawdy, lub lekcji moralnych, które miały przemawiać do dzieci. Niemniej jednak chrześcijański element narnijskiego mitu jest niewątpliwy. Więc jak ten element znalazł swoją drogę do historii? Cóż, w sposób sub-Twórczy, Lewis zobaczył swoje dzieło-Lew Aslan, i zobaczył, że to było dobre. Od razu autor dostrzegł potencjał jego postaci. Lew przyszedł „ograniczając” do historii, a on był oczywiście jednym z wielkiej wagi. Lewis szybko zauważył wielki podziw, w jakim trzymały go inne postacie. Nie stracił również na tym, że lew był powtarzającym się biblijnym symbolem Chrystusa. Tutaj autor zapytał: „co by było, gdyby Syn Boży wszedł w świat gadających zwierząt pod postacią lwa?”Gdyby Lewis mógł przedstawić Narnijską wersję wcielenia, miałby forum, aby wyrazić niektóre z jego najcenniejszych uczuć na temat swojego Boga. I mógł to zrobić bez prawa, bez religijnych obowiązków i hipokryzji wchodzącej do równania. To było osobiste doświadczenie Lewisa, że to, co sprawiło, że trudno było poczuć sposób, w jaki należy czuć o swoim Bogu, to sam fakt, że były uczucia, które należy mieć. Z Aslanem Lewis miał tabula rasa. Mógł nakazać czytelnikowi odczuwanie miłości i oddania bez tego duszącego poczucia obowiązku. Mógł przekazać swoją wielką wdzięczność i miłość do swojego Boga bez kazań. Mógł, jak to kiedyś ujął, „ukraść te czujne smoki.”

w dwóch pierwszych książkach Aslan jest postacią jasną. Wzbudza strach w swoich wrogach, a miłość i oddanie w przyjaciołach. On czyni czwórkę dzieci z naszego świata wysokimi Królami i królowymi, i usuwa wszelkie ślady zła ze swojego królestwa. Tutaj Lewis mówi o pierwszych chwalebnych dniach duchowego doświadczenia.

jednak wraz z pojawieniem się trzeciej książki, The Voyage of the Dawn Treader, Lewis zabiera Czytelnika w głębsze teologiczne wody. Tutaj Aslan wydaje się bardziej odległy; pojawia się w innych formach, takich jak baranek i Albatros. Lewis pogłębia duchowe doświadczenie swoich postaci, utrudniając odnalezienie Aslana. Wiara wchodzi teraz w równanie-wiara bez widzenia. Jest to najlepiej ucieleśnione przez mysz Reepicheep, która jest zdeterminowana, aby znaleźć Kraj Aslana, nawet jeśli musi popłynąć na koniec świata, aby to zrobić. Również w podróży wędrowca świtu Lewis wprowadza ideę sceptyka, niewierzącego, w postaci Eustace 'a Clarence’ a Scrubba. Eustachy zmienia się w smoka przez swoją chciwość i ignorancję. Jednak Aslan odrywa warstwy Smoczej skóry, dopóki nie ujawni się prawdziwy chłopiec pod spodem. Dzięki temu czytelnik rozumie proces nawrócenia i uświęcenia.

kolejne dwie książki, Srebrne krzesło i koń i jego chłopiec, ujawniają niektóre z „dzikich” aspektów Aslana. Jest przecież ” nie oswojonym lwem.”Na srebrnym krześle, kiedy Jill i Eustace po raz pierwszy dostają się do kraju Aslana, Jill wypycha swojego towarzysza z klifu. Dla tego kawałka zgorszenia, Aslan wchodzi między nią a strumieniem. Ostrzega Jill, że jadł już wcześniej małe dziewczynki, chłopców, kobiety i mężczyzn ,królów i cesarzy, miasta i Królestwa.”Jednak nawet w tym przerażającym aspekcie, Aslan chce, aby dziewczyna przyszła i wypiła. Bojaźń Pańska nie powinna powstrzymywać nas przed przyjściem do niego. Później Aslan daje Jill wiele znaków, które natychmiast zapomina. Kiedy rozpacza o tym we śnie, Lew napomina ją, aby nabrała odwagi. – Nie zawsze będę beształ-mówi Aslan. Lewis ilustruje fakt, że Boża naprawa wynika z miłości, a nie z surowości. Ale Bóg jest sprawiedliwym Bogiem, jak pokazano w koniu i jego chłopcu. Aslan drapie Kalormenową księżniczkę Aravis, aby zapamiętała, jakie to uczucie. W tej powieści Lewis przedstawia Aslana jako boskiego łowcę, psa nieba. Lew ściga Shastę przez całą jego wyprawę, doprowadzając go do celu i przeznaczenia.

ujawniając boską naturę Boga w poprzednich księgach, Lewis używa dwóch ostatnich Kronik, aby odnieść się do kwestii eschatologicznych — a mianowicie do początku i końca Narnii. Siostrzeniec Maga podaje nam historię z Narnii. Tutaj Aslan zostaje ustanowiony jako Stwórca-śpiewa Narnię do istnienia i daje zwierzętom dar mowy. Zło wkracza do młodego świata poprzez upadłą istotę: Jadis, królową martwego świata Charn. Podobnie jak historia Edenu, Lewis łączy ogród z bardzo osobliwymi i potężnymi owocami. Przedstawia nawet rolę człowieka w stworzeniu, ustanawiając Narnię z ludzkim królem i królową. Ostatnia bitwa pokazuje koniec Narnii. Najpierw widzimy jego zejście do niegodziwości i odrzucenie autorytetu Aslana. Następnie kilku ostatnich wiernych Narnijczyków jest prześladowanych. Gdy tylko sprawy wyglądają najciemniej, Aslan powraca, aby uratować sytuację, ale robi to, czyniąc to ostatnim dniem. Według Lewisa wszystkie światy mają swój koniec, z wyjątkiem kraju Aslana. Wszyscy wierni przyjaciele Narnii wkraczają do kraju Aslana, gdzie spotykają się ze starymi przyjaciółmi. Ale to nie koniec. Goście Aslana zapraszani są „coraz dalej” do wspaniałych przygód zbyt pięknych do opisania. Lewis kończy swoją ostatnią opowieść z Narnii, dając czytelnikom wyobrażony przedsmak tego, jak wygląda niebo.

w ostatecznym rozrachunku trudno jest uchwycić jedną rzecz jako jedyną intencję Lewisa w pisaniu Kronik. Jego cele były budowane jeden na drugim. Wyszedł z dziecięcych bajek i wprowadził je w sfery intensywnej teologii. Jednak żadna ze stron nie cieszy się sukcesem kosztem drugiej. To fakt, że Kroniki są bajkami, sprawia, że ich duchowe bogactwo świeci, i to właśnie to bogactwo sprawia, że są one rodzajem bajek, z których korzystają wszyscy — zarówno dzieci, jak i dorośli.