Articles

COVID najbardziej zaraźliwe dwa dni przed objawami Pokaż

WRAL bada

Posted January 11

poniedziałek o 6: WRAL bada, dlaczego ludzie bez objawów mogą być odpowiedzialni za prawie 60% wszystkich przypadków.

„przerażające jest to, że wtedy poziom wirusa jest najwyższy i wtedy jesteś najbardziej zakaźny”, powiedział Dr. Krutika Kuppalli, ekspert od chorób zakaźnych na Uniwersytecie Medycznym w Karolinie Południowej w Charleston, który był na pierwszej linii leczenia pacjentów i pracuje nad zrozumieniem, jak rozprzestrzenia się COVID.

kolejne nowe badanie, opublikowane w Journal of the American Medical Society Internal Medicine, wskazuje, że ci bezobjawowi ludzie z COVID przenoszą tyle wirusa w nosie, gardle i płucach, co ludzie z objawami. Mogą również przenosić i rozprzestrzeniać go prawie tak długo.

„więc nawet ty jesteś mniej podatny na przenoszenie choroby, jeśli więcej osób jest bezobjawowych, nadal może przyczyniać się do ogólnego rozprzestrzeniania się populacji” – powiedział Tilson.

tyfus Mary: niesławny superspreader

pierwszą bezobjawową nosicielką choroby w anglojęzycznym świecie była kobieta o prawdopodobnie znanym pseudonimie: tyfus Mary.

Judith Walzer Leavitt napisała książkę o słynnym rozsiewaczu chorób pt. tyfus Mary: Captive to the Public ’ s Health.

„Mary Mallon była irlandzką imigrantką, która przybyła do tego kraju w latach osiemdziesiątych jako nastolatka” – wyjaśniła w wywiadzie dla WRAL. „I zaczęła pracować, jak większość samotnych irlandzkich kobiet w tym momencie w historii, jako pomoc domowa, i dowiedziała się, że jest bardzo dobrą kucharką. Więc bycie kucharką było najwyższą płatną pracą w domu, więc była bardzo szczęśliwa, że ją miała. Świetnie sobie poradziła. Miała wspaniałą reputację gotowała dla wielu bogatszych rodzin na Wschodnim Wybrzeżu, głównie w Nowym Jorku, ale chodziła z nimi do ich letnich domów i tak dalej.”

Po tym, jak kilka osób w domu, w którym pracowała w Oyster Bay w Nowym Jorku, zachorowało na dur brzuszny w 1907 roku, zatrudniono śledczego, aby dowiedzieć się, co spowodowało chorobę.

„nie mogli znaleźć zwykłych winowajców, którymi była zanieczyszczona woda, żywność lub owoce morza, więc zaczęli szukać innego źródła” – wyjaśnił Leavitt.

George Soper został zatrudniony, aby dowiedzieć się, skąd wzięła się choroba i przypomniał sobie artykuł, który przeczytał o teorii, że ludzie bezobjawowi nadal są w stanie przenosić chorobę.

w tym, co może być pierwszym wysiłkiem naszego kraju w śledzeniu kontaktów, Soper „przetestował wszystkich w gospodarstwie domowym i zapytał o wszystkich, którzy przyszli i odeszli w czasie tej epidemii.”Po ustaleniu, że nikt inny nie był źródłem choroby, Soper zaczął szukać Mary Mallon. „Zanim prowadził śledztwo, opuściła rodzinę. Musiał ją wyśledzić na Manhattan, gdzie pracowała dla innej rodziny.”

Kiedy Soper znalazł Mallon w nowej kuchni, gdzie pracowała i wyjaśnił, że potrzebuje próbki jej stolca i moczu, aby sprawdzić ją jako potencjalną Rozsiewacz duru brzusznego, Mallon był niewierny i zły, grożąc mu widelcem do rzeźbienia.

Soper przyjrzała się jej przeszłości i odkryła, że spośród ośmiu rodzin, z którymi pracowała, siedem zgłosiło przypadki duru brzusznego. Kiedy została ostatecznie odnaleziona, została aresztowana przez nowojorski Departament Zdrowia jako zagrożenie dla zdrowia publicznego. Została odizolowana na North Brother Island, w East River u wybrzeży Manhattanu.

„najpierw była przetrzymywana w latach 1907-1910, a potem sędzia w tej sprawie powiedział, że Departament Zdrowia ma pełne prawo ją odebrać, że jest Zagrożeniem” – wyjaśnił Leavitt. „Nazwali ją” zagrożeniem dla zdrowia publicznego”, a Departament Zdrowia ma prawo izolować ludzi, których uważają za niebezpiecznych.”

ostatecznie uzgodniono, że Mallon może opuścić wyspę, z zastrzeżeniem, że nie wróci do bycia kucharzem. Sędzia zmusił Mallona do podpisania kartki papieru, że więcej nie ugotuje ” – powiedział Leavitt. „Ale nadal nie rozumiała, że może przenosić chorobę. Przez cztery lata trzymała się z dala od kuchni, ale potem wróciła do zawodu.

Kiedy została złapana po raz drugi, została odesłana do przymusowej kwarantanny na wyspie North Brother, tym razem na 23 lata, od 1915 do śmierci w 1938. Jak na ironię, praca Mallon na wyspie polegała na pracy w laboratorium bakteriologicznym, gdzie patrzyła na slajdy pod mikroskopem i ustalała, czy próbki były gruźlicą, czy nie. Wyspa była wykorzystywana głównie jako miejsce kwarantanny dla podejrzanych pacjentów z gruźlicą.

Tilson powiedział, że istnieje podobieństwo między Mary Mallon a tym, jak widzimy transmisję COVID w tej chwili.

„mówiąc o tyfusie Mary, jedną interesującą rzeczą, której się uczymy o tym wirusie, jest to, że w przeciwieństwie do grypy, gdzie wydaje się rozprzestrzeniać się nieco bardziej sprawiedliwie … niektóre osoby wydają się rozprzestrzeniać więcej niż inne, więc widzisz tego rodzaju super rozprzestrzeniacze” – powiedziała.

Kuppali twierdzi, że innym powodem, dla którego bezobjawowe rozprzestrzenianie się może być tak wysokie, jest to, że ludzie mogą być mniej skłonni do trzymania się środków ostrożności zdrowotnych, takich jak 3 Ws lub przebywanie w domu, gdy nie czują się źle lub nie mają objawów.

„więc jeśli czujesz się dobrze i jesteś poza domem, a poziom wirusa jest najwyższy i nie chronisz innych przed sobą poprzez noszenie maski, tak wirus może się rozprzestrzeniać” – powiedziała.

Leavitt widzi inne lekcje, których Mary Mallon i przypadek tyfusu Mary może nas nauczyć w dzisiejszych czasach.

„W przypadku Mary Mallon uważała, że w Ameryce istnieją dwa rodzaje sprawiedliwości – jeden dla bogatych i jeden dla biednych. I od początku wiedziała, że dostanie surowy koniec kija. I myślę, że wielu ludzi też to dziś wie. Myślę więc, że naprawdę musimy popracować nad tworzeniem polityk, które są po prostu, jednakowo stosowane.”

Leavitt twierdzi, że stworzenie Sprawiedliwych systemów opieki zdrowotnej i polityk publicznych znacznie zmniejszyłoby odporność na maski i szczepienia, którą obserwujemy teraz podczas COVID.

„gdybyśmy to mieli,” powiedziała, „ludzie byliby bardziej skłonni do współpracy, a współpraca jest jedną z rzeczy, których naprawdę potrzebujemy, aby wpłynąć na dobrą politykę zdrowia publicznego.”