Articles

Bourbon and Coke: a Match Made in the South

w 1907 roku Biuro chemii Stanów Zjednoczonych wysłało szefa laboratorium farmaceutycznego, Dr Lymana Keblera, na południe w celu zebrania danych na temat boomującego, choć niepokojącego farmaceutycznie napoju o nazwie Coca-Cola. Jeden z Dr. Wiele znalezisk keblera-wśród nich, że Coca-Cola była szalenie popularna wśród dzieci i ” pracowników mózgu „-wiązało się z właścicielem fontanny z napojami w pobliżu bazy wojskowej, który ” często podawał Coca-Colę żołnierzom, którzy zmieszali ją z whisky i w ten sposób wyprodukowali coś, co nazwano Coca-Colą High-ball.”Na tej pierwszej nagranej wzmiance o małżeństwie whiskey i coli był ten pikantny szczegół: połączenie, według właściciela, sprawiło, że” żołnierze byli szaleni i szaleni.”

stulecie i zmiana później, whisky plus Cola nadal sprawia, że Południowcy są szaleni i szaleni, jeśli nie po prostu szczęśliwi. Jest daleko od najlepszych drinków południa-koneserzy uważają to za poważny uraz dla whisky, a zamawianie jednego w wysokiej klasy barze z bourbonem przyniesie Ci szyderstwo barmana, jeśli nie płaską odmowę wymieszania jednego-ale może być najbardziej wszechobecny. To podstawa do koszenia trawnika, orzeźwienie do koszenia trawnika, Ostoja do obozu jeleni, najbliższa rzecz do koktajlu, którą znajdziesz w drogowskazach, i, po zimnym piwie, być może druga najpopularniejsza zawartość czerwonych kubków Solo. Co więcej, w ten sposób pokolenia młodych Południowców odkrywają rozkosze whiskey-w tym ja, jak pamiętam dawno temu Mecze Ole Miss futbolu, gdzie pół-litrowe butelki buntowniczego Krzyku weszły na stadion przemycone w sukience Laury Ashley na randkę, za doprawianie jumbo coli. Nie ma w nim oczywiście nic szlachetnego: nie ma w nim ani Pompaty z Kentucky, ani rodowodu Sazeraca, ani nawet chłodnego czynnika guayabera, jego wyspiarskiego kuzyna, Cuba Libre. Jednak parafrazując tytuł płyty Elvisa: pięćdziesiąt milionów pijących whisky i kokę nie może się mylić.

„to prosty mały skarb” – mówi Tom Fischer, który jako założyciel strony konesera o nazwie bourbonblog.com, można się spodziewać szyderstwa. Ale nie: „jest tak wiele warstw smaku”, mówi. „Koks ma w sobie dużą głębię.”Podobnie jak ja, Fischer przeszedł do whiskey love dzięki swoim wczesnym doświadczeniom z whisky i colą i nazywa ten napój” narkotykiem wejściowym do uznania bourbona.”Jest na tyle zadowolony z tej mieszanki, że wraz ze współpracownikiem Bourbonbloga, Stephenem Dennisonem, opracował „na nowo” wersję napoju—ulepszając go z highball do koktajlu, przygotowując syrop Coca-Coli, który lekko smakuje bourbonem, słodyczą coli hartowaną przez kropki bitteru Angostura i szczyptę skórki cytryny. Rezultatem jest bourbon i Cola, który zmienił się z kombinezonu Moro w Smoking. Jest debonair, doświadczony, zapinany na guziki; ale nadal, w jego rdzeniu, trochę dziki i szalony.

nie ma w tym nic tajemniczego, co nawet Dr Kebler mógł przyznać po kilku rundach. Whiskey plus karmelowa słodycz plus fizz równa się przyjemność, nieskomplikowana przyjemność, którą można porównać do łowienia na kiju z trzciny cukrowej, prostota jest główną częścią jej uroku. Jedyną utrzymującą się tajemnicą, jak sądzę, jest to, dlaczego Coca-Cola, a nie Pepsi, była niemal wyłącznym partnerem dla whisky od czasów Południowej Odysei Keblera. Zadałem to pytanie historykowi i autorowi koktajli Davidowi Wondrichowi. – Pepsi ma głupie imię-podsumował. „Nie mogę wymyślić innego powodu.”